Ks. Wojciech Lemański zakaz wypowiedzi w mediach dostał w ubiegłym roku. Jego przełożony, abp Henryk Hoser, nałożył go, ponieważ, jego zdaniem, duchowny naruszał nauczanie Kościoła w kwestiach bioetyki, m.in. in vitro. Ks. Lemański krytycznie wypowiadał się także o rozliczeniach z pedofilią w szeregach Kościoła.
Były proboszcz z Jasienicy odwoływał się od decyzji arcybiskupa - najpierw do samego Hosera, potem do watykańskiej Kongregacji ds. Duchowieństwa. Kiedy obie te instancje odrzuciły jego odwołania, ks. Lemański skierował sprawę do Najwyższego Trybunału Sygnatury Apostolskiej. Sygnatura to najwyższa instytucja, do której duchowny mógł się odwołać.