Reklama

Wszystkie polskie sposoby na pamięć o JPII

W całym kraju obchodzona jest rocznica śmierci papieża: była modlitwa przy "ogniu Lolek", Apel Pamięci w więzieniu, rozświetlony krzyż na Giewoncie

Aktualizacja: 03.04.2010 01:59 Publikacja: 02.04.2010 20:41

Wszystkie polskie sposoby na pamięć o JPII

Foto: Fotorzepa, Dominik Pisarek Dominik Pisarek

- Będziemy modlić się przy ognisku, które rozpalimy płomieniem przywiezionym z grobu Ojca Świętego – zapowiadał w piątek ks. Ryszard Kubasiak, proboszcz parafii w beskidzkich Radziechowach. Jego parafianie co roku w rocznicę śmierci Jana Pawła II wspinają się na górę Matyskę – Golgotę Beskidów.

Przy blasku papieskiego płomienia, który zyskał nazwę "ogień Lolek", modlą się o beatyfikację papieża Polaka. – Co roku przychodzi blisko tysiąc osób, mam nadzieję, że i tym razem będzie podobnie – mówił "Rz" ks. Kubasiak.

Choć z powodu obchodów Wielkiego Piątku wiele uroczystości upamiętniających papieża przesunięto na 10 kwietnia, to Jana Pawła II wspominano w całej Polsce.

Warszawiacy już od godz. 16 mogli oglądać na placu Piłsudskiego filmy dokumentalne o papieżu. – To opowiadanie o wrażeniu, jakie na ludziach wywarła ostatnia droga krzyżowa, którą śledził już tylko z prywatnej kaplicy – mówi Zofia Orłowska z Centrum Myśli Jana Pawła II (to ono przygotowało projekcje).

A pod papieskim krzyżem zapalali znicze. – Specjalnie zwolniłam się z pracy, żeby tu przyjść – mówi "Rz" warszawianka Anna Kucharska. – Jak co roku ciągnie mnie, by w tym miejscu razem z innymi wspominać papieża.

Reklama
Reklama

Po chwili dodaje, że papieża ceni za to, że potrafił nauczać.

Wtóruje jej Daniel, uczeń warszawskiej podstawówki, który na pl. Piłsudskiego przyszedł z rodzicami: – Zasługuje na beatyfikację i na to, by o nim pamiętać i go naśladować .

W Wadowicach na godz. 21.37 zaplanowano modlitwę przed domem, w którym mieszkał młody Karol Wojtyła. Krakowianie zaś już od rana gromadzili się pod papieskim oknem na Franciszkańskiej. Apel Pamięci Jana Pawła II zorganizowano także za kratami zakładu karnego w Potulicach.

Mimo trudnych warunków w górach i padającego śniegu nie zawiedli taternicy. Już w południe w Wielki Piątek wyruszyli na Giewont, by rozświetlić stojący na nim krzyż dokładnie w godzinę śmierci papieża. Udali się tam ze specjalnym agregatem prądotwórczym.

O papieżu pamiętano podczas dróg krzyżowych, które odbyły się w całym kraju. W wielu z nich rozważania nawiązywały do postaci i nauczania Jana Pawła II. – Byłem świadkiem jego odchodzenia. Śmierć była ostateczną pieczęcią jego świętości potwierdzającą to wszystko, czym żył, co przekazywał innym – tak mówił w piątek metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz w Kalwarii Zebrzydowskiej podczas drogi krzyżowej, która przyciągnęła 130-tysięczny tłum.

Na warszawskie nabożeństwo udało się zdobyć krzyż, który trzymał Jan Paweł II podczas swojej ostatniej drogi krzyżowej. Na stałe znajduje się w parafii św. Mikołaja w Kraczkowej (archidiecezja przemyska), która koordynuje terminy jego wypożyczania. Zainteresowanie jest duże, więc trzeba się odpowiednio wcześnie zgłosić.

Reklama
Reklama

Zofia Orłowska z Centrum Myśli Jana Pawła II przyznaje, że dziś już wspominamy papieża inaczej.

– Minęła żałoba sprzed pięciu lat, ale Jan Paweł II nie został zapomniany. W dniu rocznicy wspominamy go intensywniej. Wielu Polaków wciąż jest zainteresowanych postacią i nauką papieża – podkreśla.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Kościół
Biskup Krzysztof Zadarko: Nie widzę manifestacji muzułmanów. Widzę marsze z hasłami nienawiści
Kościół
Koniec z nieodpłatnym przekazywaniem ziemi Kościołowi? Sejm zajmie się projektem
Kościół
Nuncjatura Apostolska ogłasza ważną decyzję papieża Leona XIV. Dotyczy archidiecezji katowickiej
Kościół
Zmarł arcybiskup Józef Kowalczyk. „Ojciec chrzestny” polskiego Kościoła
Reklama
Reklama