Ks. Michał Misiak to znany łódzki duchowny, który m.in. kilka lat temu zaczął prowadzić tzw. spacer uzdrowienia z możliwością spowiedzi. Dwa lata temu podczas wizyty duszpasterskiej odwiedził jedną z... agencji towarzyskich. Poza tym organizował modlitwy przed sklepem z dopalaczami, a wcześniej w Łodzi i Bełchatowie zapraszał też na tzw. chrystoteki - dyskoteki bez alkoholu, za to z możliwością spowiedzi. Uznawany był za świetnego spowiednika i ewangelizatora.
Kilka dni temu łódzka kuria oficjalnie poinformowała na swojej stronie internetowej, że "ksiądz Michał Misiak, kapłan Archidiecezji Łódzkiej na mocy kanonu 1364 § 1 Kodeksu Prawa Kanonicznego zaciągnął karę ekskomuniki latae sententiae". Powody ekskomuniki ujawnił w wideo opublikowanym na YouTube Remigiusz Recław SJ, ostatni proboszcz ks. Michała. - Problem jest, że Michał przyjął chrzest, którego udzielił mu protestant. To nie jest ważne, z jakiego Kościoła, bo to dla Michała też nie miało znaczenia. Ale sam fakt, że przyjął drugi chrzest. Tutaj jest cała trudność, ponieważ przyjęcie drugiego chrztu przez katolika sprawia, że ja zaciągam na siebie karę ekskomuniki. Z automatu - nie trzeba mieć ani świadomości tego, że to jest związane z karą - tłumaczył.
Dowiedz się więcej: Łódzka kuria: Znany ksiądz z ekskomuniką. Przyjął drugi chrzest
We wtorek rano, na koncie Michała Misiaka na Facebooku, opublikowanych zostało siedem filmów, w których ekskomunikowany duchowny tłumaczy swoje decyzje.
- Tu nie chodzi o jakiś chrzest, tu nie chodzi o wystąpienie z Kościoła Katolickiego. Ja Kościół Katolicki kocham a na dobrą sprawę z żadnego Kościoła nie zostałem usunięty, jestem w Kościele, kocham Kościół - powiedział Michał Misiak, dodając, że nie jest protestantem ani prawosławnym, ale wciąż katolikiem.