Metropolita gdański spotkał się z Oleksym w październiku 2014 roku w szpitalu MSWiA w Warszawie, gdzie przeszedł operację nowotworu. Kilka dni po niej odwiedził leżącego na innym oddziale byłego premiera.
- Podjechałem windą, później samochodem. To była bardzo pożyteczna i nabożna rozmowa. Tyle mogę powiedzieć. Dokonała się w obecności jego małżonki – opowiadał.
O wizycie abpa Głódzia mówił też sam Józef Oleksy. W ostatnim przed śmiercią wywiadzie dla „Rzeczpospolitej" powiedział, że abp Głódź przyszedł do niego i chciał go wyspowiadać.
- Powiedziałem, że nie policzyłem grzechów, na co odrzekł, że nie muszę. Coś tam mruczał, miałem wrażenie, że się modli – mówił Robertowi Mazurkowi dodając, że chce by jego pogrzeb był katolicki.
Niewykluczone, że mszy pogrzebowej przewodniczył będzie metropolita gdański. - Małżonka zmarłego mówiła mi, że jego pragnieniem było, żebym w tym pogrzebie uczestniczył. Jeszcze trwają rozmowy, na razie wiadomo, że pogrzeb ma się odbyć w piątek 16 stycznia w Warszawie – mówi abp Głódź.