Niektóre wzory umów szkół językowych, biur podróży, operatorów telefonii komórkowej czy deweloperów zawierają zapisy sprzeczne z prawem, czyli klauzule abuzywne. Z tego powodu trafiają do rejestru klauzul niedozwolonych.
– Niestety, gdy już tam się znajdą, pozostają w nim w nieskończoność, nawet gdy wpis jest kiepski jakościowo lub od dawna stracił na aktualności. Nie ma bowiem przepisów, które pozwalałyby je wykreślić z rejestru – tłumaczy Longina Kaczmarek, rzecznik konsumentów w Szczecinie.
Jest szansa na rozwiązanie tego problemu.
Pod lupą prezesa
Ministerstwo Sprawiedliwości pracuje nad założeniami do projektu nowelizacji kodeksu postępowania cywilnego. Przewidują one, że w rejestrze będą umieszczone uwagi o dezaktualizacji postanowienia uznanego za niedozwolone ze względu na zmianę stanu prawnego. Będzie to robił prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Natomiast nie będzie się klauzul wykreślało.
5976 wpisów znajduje się obecnie w rejestrze klauzul niedozwolonych