„Obiecuję im jedzenie, oczywiście kłamię”. Wstrząsające wyznania matki z oblężonej Gazy

W Strefie Gazy trwa kryzys humanitarny w związku z niedoborem żywności. Agencja Reutera publikuje obszerny reportaż z miasta Gaza, w których, pośród gruzów, w namiotach żyją rodziny z dziećmi. - Płaczę w nocy, gdy moje dzieci płaczą z głodu - mówi reporterom samotna matka 11-miesięcznej Lamy, niemowlęcia z niedowagą i ośmiorga innych dzieci.

Publikacja: 24.05.2025 13:41

Palestyńska kobieta, Mervat Hijazi, pierze ubrania w namiocie, w którym schroniła się po przesiedlen

Palestyńska kobieta, Mervat Hijazi, pierze ubrania w namiocie, w którym schroniła się po przesiedleniu, w mieście Gaza

Foto: Reuters/Mahmoud Issa

Miniony tydzień był dla nich trudny. W czwartek nie jadła ani Mervat Hijazi, ani ośmioro z jej dziewięciorga dzieci. Jedynie dla niemowlęcia znalazła się saszetka pasty orzechowej. - Tak bardzo się wstydzę, że nie mogę wyżywić moich dzieci – powiedziała Hijazi reporterom Reutera, którzy odwiedzili Gazę. Mąż kobiety zginął na początku wojny, gdy jechał na rowerze, żeby zdobyć jedzenie z kuchni charytatywnej. 

„Przerażające nocne pobudki”

38-letnia matka opowiadała o „przerażających" chwilach, gdy budzi się nocą, uświadamia sobie głód i to, że nie ma czym nakarmić dzieci. Kiedy te budzą się z głodu, usypia je, obiecując rano jedzenie. - Oczywiście, że kłamię - wyznała. 

Czytaj więcej

Izraelski polityk: Każde dziecko w Gazie jest wrogiem

Reporterzy wyliczyli dzień po dniu, czym żywili się członkowie rodziny w ciągu tygodnia. W niedzielę 18 maja rodzina Hijazi otrzymała około pół kilograma ugotowanej soczewicy z kuchni społecznej, prowadzonej przez organizację charytatywną. To połowa tego, co zwykle przeznacza się tu na pojedynczy posiłek. Kolejnego dnia, w poniedziałek, grupa pomocowa rozdawała w obozie warzywa, ale nie było ich wystarczająco dużo, aby wszyscy mogli je otrzymać. Rodzina Hijazi nie dostała nic. Za to 14-letnia córka Menna w kuchni społecznej zdobyła niewielką ilość gotowanych ziemniaków. Wszyscy byli głodni, więc napili się wody – czytamy. 

We wtorek udało się zdobyć ok. pół kilograma ugotowanego makaronu z kuchni. Jedna z córek dostała też trochę falafela od mieszkającego w pobliżu wujka. 

Kolejny dzień był „względnie dobry”. Rodzina w kuchni społecznej dostała miskę ryżu z soczewicą. To było zdecydowanie za mało, ale córka, Menna, wróciła i wybłagała kolejne dwa inne, niewielkie dania. - Ona jest twarda i ciągle płacze, dopóki jej nie dadzą jedzenia – mówiła pani Hijazi.

Czytaj więcej

Cała Strefa Gazy zagrożona klęską głodu. 500 tys. Palestyńczyków grozi śmierć głodowa

W czwartek kuchnia była zamknięta, a rodzina nie mogła dowiedzieć się, dlaczego. Nie miała nic do jedzenia oprócz saszetki z pastą orzechową z kliniki dla 11-miesięcznej Lamy. Mleko dla niemowląt praktycznie zniknęło – zauważają reporterzy. - Nie mam w piersiach wystarczając dużo mleka, by ją nakarmić, bo sama prawie nie jem – mówi Mervat Hijazi. 

Oblężone miasto Gaza

Izrael bombarduje i oblega Gazę od czasu, gdy rządząca tym terytorium grupa Hamas przeprowadziła niespodziewany atak na izraelskie społeczności przygraniczne 7 października 2023 r. W atak Hamasu zginęło 1200 osób, w wyniku późniejszej ofensywy izraelskiej zginęło ponad 53 000 Palestyńczyków, w dużej mierze dzieci i kobiet.

Władze Izraela wielokrotnie zapewniały, że w Strefie Gazy jest wystarczająco dużo żywności, aby wyżywić ludność, i oskarżały Hamas o kradzież pomocy humanitarnej w celu wyżywienia swoich bojowników i utrzymania kontroli nad terytorium, czemu Hamas zaprzeczał.

Czytaj więcej

Strefa Gazy. Jak wygląda sytuacja humanitarna?

W tym tygodniu Izrael po raz pierwszy od 2 marca zaczął zezwalać na wwóz żywności do Strefy Gazy, w tym mąki i żywności dla niemowląt. Według ONZ, niewielka liczba przepuszczonych ciężarówek z dostawami to kropla w morzu potrzeb. Izrael przygotowuje nowy system dystrybucji, który ma być kontrolowany przez izraelskie wojsko. Według ONZ i organizacji pomocowych, doprowadzi to do dalszych przesiedleń ludności.

Jak wynika z informacji telewizji Al Dżazira, w sobotę w miejscowości Al-Mawasi na południu Strefy Gazy Izrael przeprowadził atak na ludzi zgromadzonych wokół ciężarówki przewożącej mąkę - zginęło co najmniej pięciu Palestyńczyków, a 50 osób zostało rannych. 

Miniony tydzień był dla nich trudny. W czwartek nie jadła ani Mervat Hijazi, ani ośmioro z jej dziewięciorga dzieci. Jedynie dla niemowlęcia znalazła się saszetka pasty orzechowej. - Tak bardzo się wstydzę, że nie mogę wyżywić moich dzieci – powiedziała Hijazi reporterom Reutera, którzy odwiedzili Gazę. Mąż kobiety zginął na początku wojny, gdy jechał na rowerze, żeby zdobyć jedzenie z kuchni charytatywnej. 

„Przerażające nocne pobudki”

Pozostało jeszcze 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konflikty zbrojne
Irańska rakieta spadła w pobliżu parku technologicznego, w którym biuro ma Microsoft
Konflikty zbrojne
Zaczął się drugi tydzień wojny Izraela z Iranem. Australia zamyka ambasadę w Teheranie
Konflikty zbrojne
Czy USA zaatakują Iran? Donald Trump daje sobie dwa tygodnie na odpowiedź
Konflikty zbrojne
„Ten człowiek nie powinien dłużej istnieć”. Izraelski minister zapowiedział, że odpowiedzialność poniesie ajatollah Chamenei
Materiał Promocyjny
Bank Pekao nagrodzony w konkursie The Drum Awards for Marketing EMEA za działania w Fortnite
Konflikty zbrojne
Atak Izraela na ośrodek nuklearny w Araku, Iran odpowiedział uderzeniem na szpital. Oczy zwrócone na Donalda Trumpa