Ukraiński „plan zwycięstwa” leży już na biurku Wołodymyra Zełenskiego. Ukraiński przywódca oznajmił we wtorek podczas rozmowy z dziennikarzami, że zawiezie go do Stanów Zjednoczonych we wrześniu. Ma trafić do prezydenta Joe Bidena, ale też do Kamali Harris i Donalda Trumpa. – Nie wiemy, kto będzie prezydentem USA. Bardzo chcemy zrealizować ten plan – oznajmił Zełenski.
Wybory prezydenckie w USA. Temat Ukrainy wkracza do kampanii
Szczegółów ukraiński prezydent nie zdradził i stwierdził, że wizję Kijowa najpierw mają poznać politycy w USA. Mówił jedynie, że częścią „planu zwycięstwa” jest trwająca od kilku tygodni ofensywa ukraińska w rosyjskim obwodzie kurskim. Mówił też, że propozycje Kijowa dotyczą „zmuszenia Rosji do zakończenia wojny drogą dyplomatyczną”. Plan Kijowa ma też część ekonomiczną, w której omawiane jest niezbędne wsparcie dla Ukrainy. Mowa jest też o miejscu Ukrainy w „architekturze bezpieczeństwa świata”. To wszystko Zełenski ma omówić z najważniejszymi amerykańskimi politykami we wrześniu w czasie trwającej prezydenckiej kampanii wyborczej.
Czytaj więcej
– Nasi partnerzy na Zachodzie od wielu miesięcy prowadzili politykę, która miała na celu niedopuszczenie większej niekontrolowanej eskalacji. Ukraina wywróciła ten stolik – mówi „Rz” Ołeksij Melnyk, ekspert ds. bezpieczeństwa międzynarodowego z kijowskiego Centrum Razumkowa.
– Chodzi o to, że w Stanach Zjednoczonych jest wywierana presja na Bidena i Harris, którym zarzuca się, że nie mają pomysłu na wojnę w Ukrainie. Ten argument pojawiał się w kwietniu w Kongresie, gdy debatowano w sprawie pomocy dla Kijowa. Wiele wskazuje na to, że temat pojawi się znów podczas debaty we wrześniu w USA. Zełenski postanowił działać z wyprzedzeniem, a nie czekać, aż ktoś zdecyduje za nas, jak ma zakończyć się wojna. Chce przedstawić ukraińską wizję wszystkim siłom politycznym w Ameryce – mówi „Rzeczpospolitej” Wołodymyr Fesenko, czołowy ukraiński politolog.
Ukraiński politolog: jedynym scenariuszem jest zamrożenie wojny z Rosją
W Kijowie nie zdradzają szczegółów „planu zwycięstwa”. – Nie akcentowałbym słowa „zwycięstwo”, bo to kwestia dyskusyjna. Chodzi o to, by usadzić Rosjan przy stole rozmów i zmusić do negocjacji. Mają to być negocjacje na równych zasadach, bez stawiania ultimatum i wstępnych warunków – mówi Fesenko.