W NATO, ale bez Krymu i Donbasu. Jaki kompromis z Rosją zaakceptują Ukraińcy?

Pod presją przedłużającej się wojny rośnie liczba zwolenników zakończenia konfliktu kosztem utraty okupowanych przez Rosję terytoriów. W zamian Ukraińcy oczekują gwarancji NATO.

Publikacja: 24.07.2024 04:30

W NATO, ale bez Krymu i Donbasu. Jaki kompromis z Rosją zaakceptują Ukraińcy?

Foto: AFP

W maju 2022 roku, gdy wojna trwała już od kilku miesięcy, jedynie 10 proc. Ukraińców dopuszczało rezygnację z części terytorium dla jak najszybszego zakończenia konfliktu. Od tamtej pory liczba zwolenników takich ustępstw stopniowo wzrastała.

Dzisiaj, jak wynika z najnowszego sondażu Kijowskiego Międzynarodowego Instytutu Socjologii (KMIS), już niemal co trzeci (32 proc.) Ukrainiec opowiada się za takim rozwiązaniem. Pozostałe dane są jeszcze bardziej zaskakujące i pokazują, że ukraińskie społeczeństwo zmienia nastawienie wobec perspektywy rozmów z agresorem.

Jak zakończy się wojna Rosji z Ukrainą? Trzy scenariusze 

Socjolodzy zapytali Ukraińców o trzy różne scenariusze zakończenia wojny.

Czytaj więcej

Rusłan Szoszyn: Trump rozmawiał z Zełenskim. Negocjacje z Putinem są tylko kwestią czasu

Pierwszy zakłada, że Rosja zachowa kontrolę nad okupowanymi obecnie terytoriami, a Ukraina zrezygnuje z perspektywy członkostwa w NATO. W zamian Ukraina miałaby zostać przyjęta do Unii Europejskiej oraz otrzymać od Zachodu niezbędną do odbudowy kraju pomoc finansową. Na takie rozwiązanie pogodziłoby się 38 proc. Ukraińców, z kolei 54 proc. jest jednoznacznie przeciwko (reszta nie ma zdania w tej sprawie).

Liczba zwolenników ustępstw terytorialnych wzrasta pod warunkiem, że Ukraina zostałaby przyjęta do NATO. W zamian za członkostwo w sojuszu i UE oraz pomoc finansową już prawie połowa Ukraińców (47 proc.) godzi się na pozostawienie pod okupacją Kremla oderwanych dotychczas terenów. W tej sytuacji wzrasta liczba „wahających się” do 15 proc., a jednoznacznie się sprzeciwia już tylko 38 proc. ankietowanych.

Foto: rp.pl/Weronika Porębska

Największym zaś poparciem wśród Ukraińców cieszy się trzecia opcja. Zakłada, że Ukraina odzyskuje pełną kontrolę nad obwodami zaporoskim i chersońskim, ale pozostawia pod rosyjską okupacją część Donbasu i Krym. Przystępuje do NATO, UE i otrzymuje środki na odbudowę. Za takim rozwiązaniem opowiedziało się aż 57 proc. ankietowanych.

Ukraina nie ma dobrych wieści z frontu wojny

– Nastroje się zmieniają w zależności od zmiany sytuacji na froncie. W grę wchodzi zmęczenie wojną. Ale nie chodzi tylko o zmęczenie z jakichś bytowych powodów. Sprawa jest szersza. Chodzi o brak perspektywy i bardzo ograniczone możliwości planowania. Nawet Kijów nie jest dzisiaj bezpiecznym miastem i Rosjanie o tym ciągle przypominają – mówi „Rzeczpospolitej” Ołeksij Melnyk, ekspert ds. bezpieczeństwa z kijowskiego Centrum Razumkowa.

– Na zmianę nastrojów wobec kwestii kompromisu wpływa to, że od roku nie mamy dobrych wiadomości z frontu. Takie wiadomości nie docierają, odkąd było już wiadomo, że ukraińska kontrofensywa nie odniesie oczekiwanego sukcesu. Od roku nie ma postępów. Co więc pozostaje? Negocjacje i poszukiwanie kompromisów – dodaje.

Czytaj więcej

Ukraina mówi o rozmowach z Rosją. Negocjować może sam Putin

Ukraiński ekspert nie ma złudzeń co do tego, że o członkostwo w NATO Ukraina będzie musiała zawalczyć dopiero po zakończeniu działań bojowych. Nie widzi też możliwości szybkiego powrotu do granic sprzed ponad dwóch lat.

– W momencie rozpoczęcia negocjacji, będziemy tego chcieli czy nie, wojna zostanie zamrożona wzdłuż obecnej linii frontu. Nie wiemy, kiedy do tego może dojść, nie wiemy też, jak sytuacja na froncie będzie wyglądała za trzy miesiące – mówi Melnyk. Uważa, że to Władimir Putin nie jest obecnie gotów do kompromisów z Ukrainą.

– Okupował nasze terytoria i włączył je oficjalnie do Rosji. Więc w świetle ich prawa to Ukraina dzisiaj „okupuje” część obwodów donieckiego, ługańskiego, zaporoskiego i chersońskiego. Jak teraz zamierza z tego wybrnąć? Znaczna część społeczeństwa rosyjskiego, zwłaszcza ta najbardziej prowojenna i szowinistyczna, jest tak mocno rozgrzana, że jakiekolwiek rozmowy z Ukrainą uzna za porażkę. Nie wiem, czy Putin będzie już w stanie zatrzymać rozkręconą przez siebie machinę wojny – uważa ukraiński analityk.

Władimir Putin postawił ultimatum. Nie zwiesza broni

– Oczywiste jest to, że rozmowa w tej czy innej postaci o dialogu jest znacznie lepsza niż rozmowa o zamiarach walki do ostatniego Ukraińca – komentował zmianę retoryki władz w Kijowie rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. Kilka tygodni temu Putin sugerował, że nie zawiesi broni z własnej inicjatywy. W połowie czerwca postawił Ukraińcom ultimatum. Domagał się od Kijowa uznania okupowanych terenów za „część Rosji”, rezygnacji z zamiarów przystąpienia do NATO oraz zniesienia nałożonych na Rosję zachodnich sankcji.

Czytaj więcej

W ukraińskiej armii narasta kryzys, wobec dowódców padają poważne zarzuty

– Tylko siła mogłaby zmusić go do rozpoczęcia rozmów, chociażby w sprawie zawieszenia broni. Presja, poprzez wsparcie i wzmocnienie armii ukraińskiej, musiałaby być tak mocna, by zrozumiał, że nie jest w stanie wygrać wojny. Ukraina musiałaby otrzymać pozwolenie i uderzać zachodnią bronią dalekiego zasięgu w terytorium Rosji. Putina można zmusić do rozmów. W przeciwnym wypadku, ustępując mu, tylko wzmocnimy jego agresywne ambicje – mówił ostatnio w rozmowie z „Rzeczpospolitą” czołowy ukraiński politolog Wołodymyr Fesenko.

W maju 2022 roku, gdy wojna trwała już od kilku miesięcy, jedynie 10 proc. Ukraińców dopuszczało rezygnację z części terytorium dla jak najszybszego zakończenia konfliktu. Od tamtej pory liczba zwolenników takich ustępstw stopniowo wzrastała.

Dzisiaj, jak wynika z najnowszego sondażu Kijowskiego Międzynarodowego Instytutu Socjologii (KMIS), już niemal co trzeci (32 proc.) Ukrainiec opowiada się za takim rozwiązaniem. Pozostałe dane są jeszcze bardziej zaskakujące i pokazują, że ukraińskie społeczeństwo zmienia nastawienie wobec perspektywy rozmów z agresorem.

Pozostało 91% artykułu
Konflikty zbrojne
Izrael zbombardował budynek poczty, w którym chronili się palestyńscy uchodźcy
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Konflikty zbrojne
Trump nie popiera członkostwa Ukrainy w NATO. Ale chce, aby była silna i dobrze uzbrojona
Konflikty zbrojne
Kanclerz Niemiec chce rozmawiać z Putinem. Ale nie ma złudzeń
Konflikty zbrojne
Trump o zgodzie na użycie broni USA do ataków na Rosję: Nie powinno się na to pozwolić
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Konflikty zbrojne
Izrael atakuje Syrię po upadku Asada. Szczęście sprzyja państwu żydowskiemu