Masowy nalot dronów. Tym razem atakują Ukraińcy

W jednym z największych, ukraińskich nalotów tej wojny co najmniej kilkadziesiąt maszyn uderzyło na trzy lotniska, kluczowe dla prowadzenia wojny przez Rosję.

Publikacja: 05.04.2024 16:38

Ukraiński operator drona

Ukraiński operator drona

Foto: Генеральний штаб ЗСУ / General Staff of the Armed Forces of Ukraine

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 772

Drony spadły na Morozowsk (na północny wschód od Rostowa nad Donem), Jejsk (na Morzem Azowskim, na południowy zachód od Rostowa) i Engels (nad Wołgą, w pobliżu Saratowa – ok. 470 km od Ukrainy).

Sięganie nieosiągalnych samolotów

Na dwóch pierwszych lotniska stacjonują samoloty bombowe wspierające bezpośrednio walki na froncie – Su-27 i Su-34. Z nich od kilku tygodni masowo zrzucane są na ukraińskie pozycje tzw. bomby kierowane. Dzięki specjalnym lotkom i urządzeniom naprowadzającym nie spadają w dół, lecz szybują, nawet do 50 kilometrów.

Czytaj więcej

Ukraina zaatakowała lotniska wojskowe w Rosji. "Ponad 60 eksplozji"

Teoretycznie powinny dość dokładnie trafiać w cel. Ale rosyjska armia nigdy nie dbała o dokładność. A ich ogromne ładunki wybuchowe (od pół do półtorej tony) dokonują i tak ogromnych zniszczeń w ukraińskich fortyfikacjach. Dzięki użyciu takiej broni Rosjanie w połowie lutego zdobyli Awdijiwkę. Jednocześnie samoloty zrzucające ładunek znajdują się kilkadziesiąt kilometrów od linii frontu, poza zasięgiem ukraińskiej obrony przeciwlotniczej.

Przeganianie bombowców strategicznych

Trzecie lotnisko – bombowców strategicznych w Engelsie – atakowane było już wcześniej co najmniej dwa razy. Rosyjskie dowództwo zostało zmuszone do wycofania części samolotów Tu-95 i Tu-22 stamtąd aż pod Murmańsk. Startujące z lotniska w Engelsie atakowały Ukrainę pociskami kierowanymi, odpalanymi zazwyczaj nad stepami na północ od Morza Kaspijskiego.

Co najmniej setka ukraińskich dronów

W kilkanaście godzin po nalocie nawet rosyjscy imperialistyczni blogerzy przyznają, że ukraińska armia jest już w stanie przeprowadzać zmasowane uderzenia powietrzne porównywalne z rosyjskimi. Rosyjskie Ministerstwo Obrony twierdzi, że nad Morozowskiem zestrzelono 44 drony. Jeden z rosyjskich blogerów twierdzi jednak, że tyle trafiono bronią przeciwlotniczą systemu Pancir-1, a jeszcze 18 zestrzelono przy pomocy broni strzeleckiej.

Czytaj więcej

Dmitrij Miedwiediew o wojskach NATO na Ukrainie: Jak oddziały SS Hitlera

Tak duży atak jest bardzo trudny do odparcia, o czym już przekonali się sami Ukraińcy atakowani masą rosyjskich dronów i rakiet. Teraz dowiedzieli się o tym Rosjanie. Jeśli drony leczą jednocześnie (lub w niewielkich odstępach czasu) to systemy przeciwlotnicze po prostu nie nadążają z załadowaniem amunicji, przepuszczając część atakujących.

W przeciwieństwie do Ukraińców Rosjanie jednak nie podają ilu pocisków nie udało im się zestrzelić.

Nie dający się zweryfikować sukces

Za to ukraińskie źródła już informują o zniszczeniu w Morozowsku sześciu samolotów i uszkodzeniu kolejnych ośmiu. Do tej pory Ukraińcom udało się w walkach na froncie zniszczyć ok. jedną czwartą samolotów Su-34, używanych do zrzucania „bomb kierowanych”. Jeśli dane Kijowa są prawdziwe, to Rosjanom na początku marca zostało 106 takich maszyn. Trafienie ponad jednej dziesiątej z nich w jednym ataku byłoby bardzo bolesnym ciosem.

Więcej dających się zweryfikować informacji o skutkach ataku w Morozowsku pojawi się jednak dopiero po opublikowaniu komercyjnych zdjęć satelitarnych zaatakowanego regionu.

Śmiertelny atak z muzyką

Podobnie nieznane są skutki uderzeń w Jejsku oraz Engelsie. Na razie wiadomo tylko, że mieszkańcy Jejska słyszeli co najmniej dziesięć wybuchów i serie z broni maszynowej. W  Morozowsku mówią o kilkudziesięciu eksplozjach. W dodatku pojawiło się nagranie z ukraińskim dronem nisko lecącym nad tym ostatnim miastem i nadającym jakąś muzykę, co kompletnie zaskoczyło obronę przeciwlotniczą.

Czytaj więcej

Rzecznik Kremla diagnozuje stosunki Rosja-NATO. Mówi o "bezpośredniej konfrontacji"

„Coś tu właśnie walnęło”, „znowu coś”, „wyją alarmy wszystkich samochodów na podwórku”, „taki był wybuch, że aż okna zadrżały” – piszą z kolei mieszkańcy Engelsa i na razie tylko tyle wiadomo o efektach ataku na tamte lotnisko.

Drony tańsze i groźniejsze

Jeśli informacje Rosjan są prawdziwe (a nie przesadzone ze względów propagandowych lub zwykłego strachu) to Ukraińcy użyli w nocnym ataku prawie setkę dronów. Teraz jeszcze okazało się, że atak był większy bowiem w okolicach Moskwy znaleziono ukraiński dron, który zaczepił o korony drzew i nie doleciał do pobliskiej bazy paliw Łukoilu.

Czytaj więcej

David Cameron odpowiedział na pytanie o wysłanie żołnierzy NATO na Ukrainę

Skala uderzeń zaczyna być podobna do rosyjskich nalotów na Ukrainę. Podobnie jak w rosyjskich atakach na Ukrainę większość dronów została jednak zestrzelona. Ale ukraińskie mają znaczną przewagę nad rosyjskimi – są znacznie tańsze i łatwiejsze w produkcji. Niektóre używane na froncie są robione nawet z kawałków cienkich rur kanalizacyjnych, z przyczepionym ładunkiem wybuchowym.

Zwycięstwo wolnego rynku

Po raz kolejny wolny rynek i konkurencja wielu wytwórców (w tym wypadku ukraińskich) udowodniła przewagę nad ogromnym ale niezbyt dynamicznym przemysłem podporządkowanym państwu (rosyjskiemu).

Małe koszty i łatwość produkcji oznacza, że mimo silnej rosyjskiej obrony przeciwlotniczej takich ataków będzie więcej i coraz trudniej będzie je odpierać. Same bowiem systemy obrony powietrznej też staną się wkrótce celem uderzeń. A wraz z pojawianiem się luk w obronie ataki nasilą się.

Drony spadły na Morozowsk (na północny wschód od Rostowa nad Donem), Jejsk (na Morzem Azowskim, na południowy zachód od Rostowa) i Engels (nad Wołgą, w pobliżu Saratowa – ok. 470 km od Ukrainy).

Sięganie nieosiągalnych samolotów

Pozostało 96% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konflikty zbrojne
Wołodymyr Zełenski na linii frontu. Prezydent Ukrainy pojechał do Charkowa
Konflikty zbrojne
Izraelskie czołgi przez pomyłkę ostrzelały sztab izraelskiego batalionu. Są ofiary
Konflikty zbrojne
Przewodniczący Dumy grozi użyciem potężnej broni. "Kijów wciąga USA i Europę w wielką wojnę"
Konflikty zbrojne
Rosja szuka w Azji najemników na wojnę. Władze państw mają dość
Konflikty zbrojne
Gen. Waldemar Skrzypczak o zajęciu Wołczańska: Putin chce wygnać Ukraińców z Charkowa