Wissam Tawil był dowódcą elitarnych sił Hezbollahu Radwan. Jest najwyższym rangą oficerem Hezbollahu zabitym jak dotąd w konflikcie, podało starsze źródło w Libanie, dodając, że odegrał wiodącą rolę w kierowaniu jego operacjami na południu.
Ponad 130 bojowników Hezbollahu, w tym członkowie Radwanu, zginęło w działaniach wojennych od czasu, gdy 7 października palestyński sojusznik tej grupy, Hamas, zaatakował Izrael ze Strefy Gazy, zapoczątkowując konflikt, który rozlał się po całym regionie.
Czytaj więcej
Najkrwawszy zamach w historii Islamskiej Republiki Iranu nie pozostanie bez odpowiedzi. Ale czy celem odwetu miał się stać Izrael? Nie. Stanowisko przywódców Iranu od początku nie było bowiem spójne. Aż do zamachu przyznała się ISIS.
Tawil i inny bojownik Hezbollahu zginęli, gdy samochód, w którym jechali, został zaatakowany w wiosce Majdal Selm, około 6 km od granicy, podają trzy źródła w Libanie.
Hezbollah przyznał, że śmierć Tawila jest wielkim ciosem, biorąc pod uwagę jego doświadczenie, w tym misje dla Hezbollahu w Syrii i Iraku.