Miedwiediew: Zachodnie elity będą błagać Rosję o negocjacje

Nie możemy się zatrzymać, dopóki obecne, z natury terrorystyczne państwo ukraińskie nie zostanie całkowicie zdemontowane. Trzeba je zrównać z ziemią. A raczej, aby nie pozostały z niego nawet popioły - pisze na Telegramie rosyjski polityk Dmitrij Miedwiediew, wiceprzewodniczący Rade Bezpieczeństwa FR.

Publikacja: 20.08.2023 11:00

Dmitrij Miedwiediew

Dmitrij Miedwiediew

Foto: Kremlin.ru

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 543

W najnowszym wpisie na Telegramie były premier i były prezydent Federacji Rosyjskiej pisze, że wspierający Ukrainę Zachód poniesie "nieuniknioną klęskę".

Zanim się to jednak stanie, liderzy państw-sojuszników Ukrainy, którzy zapomnieli o własnych narodach, "będą szkolić żołnierzy dla kijowskich zakładów mięsnych, odbudują ruiny ginącej gospodarki banderowskiego reżimu, utrzymają szalone sankcje wobec Rosji". Ale to i tak ma nie pomóc.

Miedwiediew utrzymuje, że Zachód wojną się "znudzi".

Czytaj więcej

Miedwiediew zaleca modlitwę do rosyjskich żołnierzy

"Dla nich to dziwna wojna, w której giną obcy im ludzie. I choć im nie współczują, Zachód nigdy nie wyjdzie poza to, co zacznie zbytnio szkodzić jego interesom. Bez względu na to, jak głośno lamentuje na swoich szczytach i w ONZ. Czyjaś wojna prędzej czy później staje się nudna, kosztowna i nieistotna" - pisze.

Dalej Miedwiediew twierdzi, że tocząca się "specjalna operacja wojskowa", jak Rosja eufemistycznie nazywa swoją napaść na Ukrainę, to dla Rosjan "tragedia".

"To konflikt egzystencjalny. Wojna o samozachowanie. Albo oni, albo my" - ocenia Rosjanin.

"Zmęczone elity Zachodu będą błagać o negocjacje"

Miedwiediew uważa, że gdy minie trochę czasu, władze na państw Zachodu się zmienią, a zmęczone elity będą "będą błagać o negocjacje i zamrożenie konfliktu".

Jednak chociaż "każda kontrofensywa zakończy się fiaskiem", to Rosja nie zatrzyma się, dopóki "obecne, z natury terrorystyczne państwo ukraińskie nie zostanie całkowicie zdemontowane". Powinno zostać zrównane z ziemią, żeby nie pozostał po num nawet popiół.

" Aby ta obrzydliwość nigdy, w żadnych okolicznościach, nie mogła się odrodzić. Jeśli zajmie to lata, a nawet dziesięciolecia, niech tak będzie. Nie mamy wyboru: albo zniszczymy ich wrogi reżim polityczny, albo kolektywny Zachód ostatecznie rozerwie Rosję na strzępy. I w tym przypadku zginie razem z nami" - pisze w swoim stylu Miedwiediew.

Ostatecznym i jedynym rozwiązaniem ma być "całkowite pozbycie się machiny państwowej wrogiego państwa i absolutne gwarancje lojalności na przyszłość", a zagwarantować to może tylko kontrola Rosji nad wszystkim, co się dzieje i będzie się działo "na terenach byłego państwa banderowskiego" - pisze Miedwiediew. I kończy: "Osiągniemy to".

W najnowszym wpisie na Telegramie były premier i były prezydent Federacji Rosyjskiej pisze, że wspierający Ukrainę Zachód poniesie "nieuniknioną klęskę".

Zanim się to jednak stanie, liderzy państw-sojuszników Ukrainy, którzy zapomnieli o własnych narodach, "będą szkolić żołnierzy dla kijowskich zakładów mięsnych, odbudują ruiny ginącej gospodarki banderowskiego reżimu, utrzymają szalone sankcje wobec Rosji". Ale to i tak ma nie pomóc.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konflikty zbrojne
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 884
Konflikty zbrojne
Rosjanie stawiają na tanie drony. Szukają ukraińskiej obrony powietrznej
Konflikty zbrojne
Wyjaśniły się doniesienia o nocnych eksplozjach na Krymie. Ukraiński sztab wydał komunikat
Konflikty zbrojne
Kamala Harris ma pomysł na zakończenie konfliktu w Strefie Gazy. "Nadszedł czas"
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Konflikty zbrojne
Przeciwnika dyktatora chcieli zabić w Polsce. Jak działają służby Łukaszenki i Putina?