Jewgienij Prigożyn oskarża rosyjskie dowództwo wojskowe o zbombardowanie Grupy Wagnera. Zapowiada odwet

„Przeprowadzono uderzenie rakietowe na obozowisko Grupy Wagnera” - twierdzi na Telegramie Jewgienij Prigożyn, oskarżając o atak rosyjskie wojsko. Ministerstwo Obrony zaprzecza, a FSB wszczyna sprawę karną przeciwko miliarderowi.

Publikacja: 23.06.2023 20:54

Jewgienij Prigożyn, założyciel Grupy Wagnera

Jewgienij Prigożyn, założyciel Grupy Wagnera

Foto: PAP/Newscom

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 485

Prigożyn opublikował na Telegramie nagranie wideo, twierdząc, że pokazuje ono rosyjski atak na obóz na Ukrainie, należący do wagnerowców. W kolejnych nagraniach audio oskarża o przeprowadzenie ataku rosyjskie ministerstwo obrony. - Zginęła ogromna liczba naszych bojowników, naszych towarzyszy broni. Zadecydujemy, jak zareagować na to okrucieństwo. Następny krok należy do nas! - krzyczy w nagraniu.

Szef grupy Wagner zapowiedział też rozpoczęcie „eliminacji zła pod postacią dowództwa wojskowego kraju”. - Zaniedbują życie żołnierzy. Zapomnieli co znaczy sprawiedliwość, a my ją przywrócimy! - ostrzega Prigożyn i otwarcie wzywa do wypowiedzenia posłuszeństwa rosyjskim władzom.

- Jest nas 25 tysięcy i będziemy zastanawiać się, dlaczego w kraju panuje chaos. Wszyscy, którzy chcą, mogą się przyłączyć. Musimy zakończyć ten bałagan - dodaje „kucharz Putina” i zapowiada rozprawienie się ze „zdrajcami” na szczycie, zanim wróci na linię frontu.

Tymczasem rosyjskie MON twierdzi w oficjalnym komunikacie, że wszystkie oskarżenia ze strony Grupy Wagnera są nieprawdziwe i stanowią „prowokację informacyjną”.

Wojna w rosyjskiej armii. Prigożyn oskarża Szojgu

Wcześniej w piątek Prigożyn obwinił ministra obrony Siergieja Szojgu o doprowadzenie do rozpętania wojny na Ukrainie. – Wojna była potrzebna, żeby Szojgu został marszałkiem i zdobył kolejny medal – powiedział, zwracając uwagę, że Ukraina nigdy nie zamierzała atakować Rosji, a wojna nie była potrzebna do „demilitaryzacji” lub „denazyfikacji” Ukrainy.

W reakcji na doniesienia FSB „wszczęła postępowanie karne przeciwko Prigożynowi w związku z nawoływaniem do zbrojnego powstania”.

Wiadomość o ataku na obóz wagnerowców wywołała tymczasem euforię na Ukrainie. „Pozwólmy im się nawzajem pożreć” - napisał na Twitterze dziennikarz Ilja Ponomarenko z Kyiv Independent. Radość wyraził także Rusłan Stefanczuk, przewodniczący Rady Najwyższej Ukrainy.

Prigożyn opublikował na Telegramie nagranie wideo, twierdząc, że pokazuje ono rosyjski atak na obóz na Ukrainie, należący do wagnerowców. W kolejnych nagraniach audio oskarża o przeprowadzenie ataku rosyjskie ministerstwo obrony. - Zginęła ogromna liczba naszych bojowników, naszych towarzyszy broni. Zadecydujemy, jak zareagować na to okrucieństwo. Następny krok należy do nas! - krzyczy w nagraniu.

Szef grupy Wagner zapowiedział też rozpoczęcie „eliminacji zła pod postacią dowództwa wojskowego kraju”. - Zaniedbują życie żołnierzy. Zapomnieli co znaczy sprawiedliwość, a my ją przywrócimy! - ostrzega Prigożyn i otwarcie wzywa do wypowiedzenia posłuszeństwa rosyjskim władzom.

Konflikty zbrojne
Rosyjska ofensywa ostatecznie utknęła. Eksperci jednak nie chcą uwierzyć, że to już jej koniec
Konflikty zbrojne
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 815
Konflikty zbrojne
Jak duże jest rosyjskie zagrożenie? Niemieccy politycy przestrzegają, obywatele się nie boją
Konflikty zbrojne
Ukraina upamiętnia ofiary ludobójstwa na Tatarach krymskich
Konflikty zbrojne
Rosjanie po raz pierwszy skutecznie uderzyli w Starlinki. Ukraińska brygada "oślepiona"