Reklama
Rozwiń
Reklama

NATO wraca do czasów zimnej wojny. Pierwsze poważne plany obronne od dziesięcioleci

Podczas lipcowego szczytu w Wilnie NATO przywódcy mają zatwierdzić tysiące stron tajnych planów wojskowych, które po raz pierwszy od czasów zimnej wojny będą szczegółowo określać, w jaki sposób sojusz miałby zareagować na rosyjski atak.

Publikacja: 18.05.2023 10:27

Dwie amerykańskie haubice samobieżne M109 Paladin podczas ćwiczeń na poligonie Hohenfels w południow

Dwie amerykańskie haubice samobieżne M109 Paladin podczas ćwiczeń na poligonie Hohenfels w południowych Niemczech

Foto: AFP

Decyzja ta oznacza fundamentalną zmianę - NATO przez dziesięciolecia nie widziało potrzeby opracowywania zakrojonych na szeroką skalę planów obronnych, ponieważ toczyło mniejsze wojny w Afganistanie i Iraku oraz było przekonane, że postsowiecka Rosja nie stanowi już istotnego zagrożenia.

W związku z trwającą od ponad roku wojną na Ukrainie, najkrwawszym konfliktem w Europie od 1945 roku, sojusz ostrzega, że musi mieć wszystkie plany na długo przed wybuchem konfliktu z równorzędnym przeciwnikiem, takim jak Rosja.

- Podstawowa różnica między zarządzaniem kryzysowym a obroną zbiorową jest następująca: To nie my, ale nasz przeciwnik określa ramy czasowe - powiedział admirał Rob Bauer, jeden z najwyższych rangą przedstawicieli NATO. - Musimy przygotować się na to, że konflikt może pojawić się w każdej chwili - dodał.

Nakreślając to, co nazywa swoimi planami regionalnymi, NATO będzie również udzielać państwom wskazówek, jak modernizować swoje siły i logistykę.

- Sojusznicy będą dokładnie wiedzieli, jakie siły i zdolności są potrzebne, w tym gdzie, co i jak rozmieścić - powiedział szef NATO Jens Stoltenberg o ściśle tajnych dokumentach, które, podobnie jak w czasach zimnej wojny, przydzielą określone oddziały do obrony określonych regionów.

Reklama
Reklama

Sformalizuje to proces wywołany przez aneksję Krymu przez Rosję w 2014 roku, co skłoniło zachodnich sojuszników po raz pierwszy do rozmieszczenia oddziałów bojowych na wschodzie. 

Chociaż wiele elementów przypomina strukturę sił zbrojnych NATO sprzed 1990 roku, niektóre kluczowe czynniki uległy zmianie w przypadku sojuszu, który od tego czasu rozszerzył się o około 1000 km na wschód i urósł do 31 członków.

Samo przystąpienie Finlandii w zeszłym miesiącu podwoiło granicę NATO z Rosją do około 2500 km, wymuszając bardziej elastyczne podejście do rozmieszczania wojsk niż w przeszłości, gdy Niemcy były postrzegane jako główny obszar walk.

Radykalna poprawa gotowości będzie ogromnym zadaniem. W 2022 roku NATO zgodziło się postawić w stan podwyższonej gotowości 300 000 żołnierzy, w porównaniu z 40 000 w przeszłości.

Niedociągnięcia w zakresie zdolności sojuszu do produkowania wystarczającej ilości broni i amunicji zostały obnażone przez walkę o dotrzymanie kroku ukraińskim żądaniom, a NATO musi również zmodernizować od dawna zaniedbywaną logistykę potrzebną do szybkiego rozmieszczenia wojsk koleją lub drogą.

Przedstawiciele NATO szacują, że pełne wdrożenie planów zajmie kilka lat, choć podkreślają, że sojusz może natychmiast ruszyć do walki, jeśli zajdzie taka potrzeba.

Konflikty zbrojne
Nuklearny pojedynek. Donald Trump czy Władimir Putin - kto mrugnie pierwszy?
Materiał Promocyjny
Aneta Grzegorzewska, Gedeon Richter: Leki generyczne też mogą być innowacyjne
Konflikty zbrojne
Marek Świerczek: W Polsce postrzegamy Rosjan jako nieudolnych barbarzyńców. Tak nie jest
Konflikty zbrojne
„Taka mieszanka może go zmieść z Kremla”. Gen. Polko o działaniach Putina
Konflikty zbrojne
Czy Europa może pokonać Rosję? Jest nowy raport
Materiał Promocyjny
Osiedle Zdrój – zielona inwestycja w sercu Milanówka i… Polski
Konflikty zbrojne
Szwedzkie lęki wobec Moskwy. Strach przed Rosją napływa falami
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama