Nazwisko rosyjskiego premiera Michaiła Miszustina nieczęsto można zobaczyć w światowych mediach. Nie wygłasza przemówień, nie pokazuje się na wiecach. Uważa się go za urzędnika przytakującego i posłusznie wykonującego rozkazy gospodarza Kremla. A jego życie pokazuje, że wojna nie zakłóca codzienności rosyjskich elit.
Altay Village Teletskoe leży nad uroczym jeziorem Teleckim w górach Ałtaj i należy do najdroższych kurortów w Rosji. Wynajęcie tam jednego luksusowego domu kosztuje 300 tys. rubli (równowartość 17 tys. zł) za jedną dobę. Szef rosyjskiego rządu postanowił jednak w sierpniu ubiegłego roku spędzić swój urlop z rozmachem i wynajął cały kurort. Z helikoptera podziwiał górskie krajobrazy, jachtem pływał po jeziorze, a w restauracjach degustował wyszukane potrawy. Sprowadzono tam nawet gwiazdy rosyjskiej estrady.