- Dobrze znam chłopaków, którzy to zrobili. Rosyjski Korpus Ochotniczy to oddział, który walczy na Ukrainie, składa się z kilku dziesiątków ludzi, związani są z ruchami prawicowymi – powiedział mieszkający w Kijowie rosyjski opozycjonista Ilia Ponomariow. On sam sprawuje pieczę nad innym oddziałem Legionem Wolna Rosja.
Korpus powstał prawdopodobnie pod koniec lata ubiegłego roku.
- Wielu z nich walczyło po stronie Ukrainy w składzie różnych ochotniczych batalionów jeszcze do najazdu w lutym ubiegłego roku – dodał.
Czytaj więcej
Walki ostatnich trzech miesięcy nic nikomu nie dały. Ale Ukraińcy coraz częściej mówią o opuszczeniu Bachmutu.
Po starciu z jakimś rosyjskim oddziałem 45 ludzi Korpusu wycofało się prawdopodobnie na Ukrainę. Miejscowi mieszkańcy jednak twierdzą, że w okolicy obu wiosek nie widać żadnych rosyjskich żołnierzy.
Niezależny, rosyjski dziennikarz śledczy Andriej Zacharow (mieszkający obecnie na emigracji w Bułgarii) opisał kilku z uczestników czwartkowego rajdu na Briańszczyznę (prawdopodobnie wcześniej stykał się z nimi osobiście).
Tak jak i Ponomariow, Zacharow również twierdzi, że związani są oni z rosyjską prawicą, ale dodaje że ze skrajną. Niektórzy nawet robili sobie zdjęcia z hitlerowskim pozdrowieniem (np. Stepan Kapłunow).
Dowódca – Denis Kapustin „Rex”
W młodości wyemigrował do Niemiec, „gdzie stał się znanym, ultraprawicowym kibicem”. Wrócił do Rosji i tu został „ultrasem” moskiewskiego klubu CSKA. Ale stworzył też markę odzieży „White Rex” – „rzecz jasna popularną wśród ultraprawicowców”. Około 2017 roku przeniósł się na Ukrainę, gdzie organizował turnieje MMA.
„Jeśli będziemy zabijać jednego imigranta dziennie, to w ciągu roku to będzie 365. Ale ich przyjeżdżają dziesiątki tysięcy. Zrozumiałem, że walczymy ze skutkiem, a nie z przyczyną. Dlatego teraz walczymy o umysły ludzi nie na ulicach, ale w sieciach społecznościowych” – opisywał swoją ewolucję w wywiadzie dla Guardiana.
Wcześniej część blogerów twierdziła, że dowódca nazywa się Denis Nikitin. Wydaje się, że to jedna i ta sama osoba.
Stepan Kapłunow „Landsknecht”
Urodzony w Iwanowo (250 km na północny wschód od Moskwy). „Wśród tatuaży ma też hasło popularne wśród niemieckich żołnierzy SIEG ODER TODT (Zwycięstwo lub śmierć). (…) W 2014 przyjechał na Ukrainę i walczył w Donbasie, w batalionie Azow”, jak i wielu rosyjskich ultraprawicowców.
Aleksandr Dubinin „Słowanin”
Nie związany ze skrajną prawicą, „ale biografię ma bardzo interesującą”. Urodzony w Achtubińsku (między Wołgogradem a Astrachaniem) „według stanu na rok 2013 służył w oddziale specjalnym rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU. Dalej pojawiają się dwie wersje wydarzeń”.
Czytaj więcej
Prezydent Rosji Władimir Putin zabrał głos w sprawie wydarzeń w obwodzie briańskim przy granicy z Ukrainą. Według niego, doszło tam do ataku terrorystycznego.
Ukraiński Myrotworec („centrum badania działalności przeciw bezpieczeństwu Ukrainy”) twierdzi, że w środku Rewolucji Godności, w styczniu 2014 roku Dubinin został aresztowany w Kijowie, a potem skazany na 13 lat więzienia za szpiegostwo i sabotaż.
On sam twierdzi, że na Ukrainie się znalazł bo chciał się przenieść do innego oddziału rosyjskiej armii, dowódca powiedział mu że nie może tego zrobić, ale poradził by wyjechał za granicę „to wtedy zwolni dyscyplinarnie”. Tak zrobił, a potem nie chciał wracać, bo „na Majdanie było bardzo ciekawie”. Aresztowała go ukraińska policja. „Wyważali drzwi, były jakieś wybuchy” – opowiadał.
Podobno znajdował się na listach jeńców do wymiany, ale nie wiadomo dlaczego został na Ukrainie. „A teraz walczy (…), możliwe że tak jak więźniowie z Wagnera w zamian za wolność. P.S. Koledzy piszą mi, że zginął nie później niż w listopadzie 2022 roku”.
Inni dziennikarze rozpoznali jeszcze dwóch członków Korpusu i uczestników rajdu.
Pierwszy to Oswald Lemoch, urodzony w Rybińsku. Sportowiec, trenował sztuki walki. Przeniósł się do Moskwy, gdzie pracował w prywatnych firmach ochroniarskich, jak sam twierdzi jako „inkasator”, a potem „ochroniarz gwiazd show biznesu”. Mocno związany z ruchem nacjonalistycznym. Wszczęto przeciw niemu sprawę karną („wzbudzanie nienawiści na tle narodowościowym”), więc w 2018 roku przeniósł się na Ukrainę.
Drugi zaś, Kiriłł Kanachin (znany też w Rosji pod pseudonimem Kiriłł Rodonskij, wojskowy pseudonim Solar Cross) to rodowity mieszkaniec Moskwy, który przeniósł się do Petersburga. Tam pracował jako trener hatha jogi w ekskluzywnych klubach fintes. Gazeta Kommersant twierdzi nawet, że występował w jednym z popularnych rosyjskich seriali telewizyjnych. W 2015 roku został aresztowany za udział w marszu pamięci Borysa Niemcowa, po zamordowaniu tego opozycyjnego polityka w centrum Moskwy. Trzy lata później przeniósł się na Ukrainę, gdzie nadal pracował jako trener jogi. Ale w końcu zaciągnął się do pułku Azow.
- Na terenie Ukrainy jest dużo Rosjan, którzy walczą przeciw reżimowi Putina. (…) To zarówno Korpus, jak i Legion którego jestem przedstawicielem, oraz cały szereg innych grup, które specjalnie się nie afiszują – mówi Ponomariow.
- Dzisiejsze wydarzenia mają ważne znaczenie symboliczne. Dzisiaj po raz pierwszy wojna bezpośrednio wtargnęła na teren Rosji – dodaje.