„Korpus Rosyjski” zaatakował Rosję. Czyli kto?

Dwie pograniczne wioski Briańszczyzny w czwartek zajął rosyjski oddział z Ukrainy. Biografiami jego żołnierzy można by obdzielić kilka filmów akcji.

Publikacja: 02.03.2023 23:10

Tablica z napisem „obwód briański” znajduje się na poboczu drogi prowadzącej do regionu, który grani

Tablica z napisem „obwód briański” znajduje się na poboczu drogi prowadzącej do regionu, który graniczy z Ukrainą.

Foto: KIRILL KUDRYAVTSEV / AFP

- Dobrze znam chłopaków, którzy to zrobili. Rosyjski Korpus Ochotniczy to oddział, który walczy na Ukrainie, składa się z kilku dziesiątków ludzi, związani są z ruchami prawicowymi – powiedział mieszkający w Kijowie rosyjski opozycjonista Ilia Ponomariow. On sam sprawuje pieczę nad innym oddziałem Legionem Wolna Rosja.

Korpus powstał prawdopodobnie pod koniec lata ubiegłego roku.

- Wielu z nich walczyło po stronie Ukrainy w składzie różnych ochotniczych batalionów jeszcze do najazdu w lutym ubiegłego roku – dodał.

Czytaj więcej

Czy Bachmut ma znaczenie? Walkę podjęto tam, bo gdzieś należało powstrzymać prących do przodu Rosjan

Po starciu z jakimś rosyjskim oddziałem 45 ludzi Korpusu wycofało się prawdopodobnie na Ukrainę. Miejscowi mieszkańcy jednak twierdzą, że w okolicy obu wiosek nie widać żadnych rosyjskich żołnierzy.

Niezależny, rosyjski dziennikarz śledczy Andriej Zacharow (mieszkający obecnie na emigracji w Bułgarii) opisał kilku z uczestników czwartkowego rajdu na Briańszczyznę (prawdopodobnie wcześniej stykał się z nimi osobiście).

Tak jak i Ponomariow, Zacharow również twierdzi, że związani są oni z rosyjską prawicą, ale dodaje że ze skrajną. Niektórzy nawet robili sobie zdjęcia z hitlerowskim pozdrowieniem (np. Stepan Kapłunow).

Dowódca – Denis Kapustin „Rex”

W młodości wyemigrował do Niemiec, „gdzie stał się znanym, ultraprawicowym kibicem”. Wrócił do Rosji i tu został „ultrasem” moskiewskiego klubu CSKA. Ale stworzył też markę odzieży „White Rex” – „rzecz jasna popularną wśród ultraprawicowców”. Około 2017 roku przeniósł się na Ukrainę, gdzie organizował turnieje MMA.

„Jeśli będziemy zabijać jednego imigranta dziennie, to w ciągu roku to będzie 365. Ale ich przyjeżdżają dziesiątki tysięcy. Zrozumiałem, że walczymy ze skutkiem, a nie z przyczyną. Dlatego teraz walczymy o umysły ludzi nie na ulicach, ale w sieciach społecznościowych” – opisywał swoją ewolucję w wywiadzie dla Guardiana.

Wcześniej część blogerów twierdziła, że dowódca nazywa się Denis Nikitin. Wydaje się, że to jedna i ta sama osoba.

Stepan Kapłunow „Landsknecht”

Urodzony w Iwanowo (250 km na północny wschód od Moskwy). „Wśród tatuaży ma też hasło popularne wśród niemieckich żołnierzy SIEG ODER TODT (Zwycięstwo lub śmierć). (…) W 2014 przyjechał na Ukrainę i walczył w Donbasie, w batalionie Azow”, jak i wielu rosyjskich ultraprawicowców.

Aleksandr Dubinin „Słowanin”

Nie związany ze skrajną prawicą, „ale biografię ma bardzo interesującą”. Urodzony w Achtubińsku (między Wołgogradem a Astrachaniem) „według stanu na rok 2013 służył w oddziale specjalnym rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU. Dalej pojawiają się dwie wersje wydarzeń”.

Czytaj więcej

Incydent w Rosji przy granicy z Ukrainą. Putin mówi o ataku terrorystycznym

Ukraiński Myrotworec („centrum badania działalności przeciw bezpieczeństwu Ukrainy”) twierdzi, że w środku Rewolucji Godności, w styczniu 2014 roku Dubinin został aresztowany w Kijowie, a potem skazany na 13 lat więzienia za szpiegostwo i sabotaż.

On sam twierdzi, że na Ukrainie się znalazł bo chciał się przenieść do innego oddziału rosyjskiej armii, dowódca powiedział mu że nie może tego zrobić, ale poradził by wyjechał za granicę „to wtedy zwolni dyscyplinarnie”. Tak zrobił, a potem nie chciał wracać, bo „na Majdanie było bardzo ciekawie”. Aresztowała go ukraińska policja. „Wyważali drzwi, były jakieś wybuchy” – opowiadał.

Podobno znajdował się na listach jeńców do wymiany, ale nie wiadomo dlaczego został na Ukrainie. „A teraz walczy (…), możliwe że tak jak więźniowie z Wagnera w zamian za wolność. P.S. Koledzy piszą mi, że zginął nie później niż w listopadzie 2022 roku”.

Inni dziennikarze rozpoznali jeszcze dwóch członków Korpusu i uczestników rajdu.

Pierwszy to Oswald Lemoch, urodzony w Rybińsku. Sportowiec, trenował sztuki walki. Przeniósł się do Moskwy, gdzie pracował w prywatnych firmach ochroniarskich, jak sam twierdzi jako „inkasator”, a potem „ochroniarz gwiazd show biznesu”. Mocno związany z ruchem nacjonalistycznym. Wszczęto przeciw niemu sprawę karną („wzbudzanie nienawiści na tle narodowościowym”), więc w 2018 roku przeniósł się na Ukrainę.

Drugi zaś, Kiriłł Kanachin (znany też w Rosji pod pseudonimem Kiriłł Rodonskij, wojskowy pseudonim Solar Cross) to rodowity mieszkaniec Moskwy, który przeniósł się do Petersburga. Tam pracował jako trener hatha jogi w ekskluzywnych klubach fintes. Gazeta Kommersant twierdzi nawet, że występował w jednym z popularnych rosyjskich seriali telewizyjnych. W 2015 roku został aresztowany za udział w marszu pamięci Borysa Niemcowa, po zamordowaniu tego opozycyjnego polityka w centrum Moskwy. Trzy lata później przeniósł się na Ukrainę, gdzie nadal pracował jako trener jogi. Ale w końcu zaciągnął się do pułku Azow.

- Na terenie Ukrainy jest dużo Rosjan, którzy walczą przeciw reżimowi Putina. (…) To zarówno Korpus, jak i Legion którego jestem przedstawicielem, oraz cały szereg innych grup, które specjalnie się nie afiszują – mówi Ponomariow.

- Dzisiejsze wydarzenia mają ważne znaczenie symboliczne. Dzisiaj po raz pierwszy wojna bezpośrednio wtargnęła na teren Rosji – dodaje.

Konflikty zbrojne
Gen. Roman Polko o strącaniu rosyjskich rakiet przez Polskę. „Być może zostało to źle zrozumiane na szczycie NATO”
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Konflikty zbrojne
Jak wyglądało rosyjskie "porozumienie pokojowe". Radio Swoboda dotarło do dokumentu z 2022 roku
Konflikty zbrojne
Zaktualizowane mapy Google zdradzają pozycje ukraińskich systemów wojskowych
Konflikty zbrojne
Nieoficjalnie: Iran nie zaatakuje Izraela przed wyborami w USA
Materiał Promocyjny
Strategia T-Mobile Polska zakładająca budowę sieci o najlepszej jakości przynosi efekty
Konflikty zbrojne
Gen. Waldemar Skrzypczak: Ukraińska propaganda mnoży żołnierzy z Korei Północnej jak grzyby po deszczu