Incydent w Rosji przy granicy z Ukrainą. Putin mówi o ataku terrorystycznym

Prezydent Rosji Władimir Putin zabrał głos w sprawie wydarzeń w obwodzie briańskim przy granicy z Ukrainą. Według niego, doszło tam do ataku terrorystycznego.

Publikacja: 02.03.2023 13:46

Prezydent Rosji Władimir Putin

Prezydent Rosji Władimir Putin

Foto: Pavel BEDNYAKOV / SPUTNIK / AFP

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 372

- To, co wydarzyło się w obwodzie briańskim, to atak terrorystyczny, to kolejna zbrodnia - powiedział Władimir Putin, odnosząc się do wydarzeń, do których miało dojść w czwartek na terenie Rosji przy granicy z Ukrainą.

Prezydent Rosji mówił, że napastnicy "weszli na teren przygraniczny, gdzie otworzyli ogień do ludności cywilnej".

Czytaj więcej

Rosjanie: Ukraińscy sabotażyści weszli do obwodu briańskiego, trwają starcia

- Widzieli, że to cywilny samochód, widzieli, że tam siedzą cywile i dzieci - oświadczył, oskarżając o przeprowadzenie ataku "neonazistów".

Rosyjska Federalna Służba Bezpieczeństwa podała w czwartek, że w rejonie klimowskim graniczącego z Ukrainą obwodu briańskiego funkcjonariusze FSB i siły Ministerstwa Obrony Rosji "podejmują działania mające na celu zniszczenie uzbrojonych ukraińskich nacjonalistów, którzy naruszyli granicę państwową". FSB nie przekazała dalszych szczegółów.

Wcześniej rosyjskie agencje podawały, że grupa "ukraińskich sabotażystów" weszła na teren dwóch wiosek w obwodzie briańskim, w jednej z nich biorąc zakładników.

Według rosyjskich mediów internetowych związanych ze służbami specjalnymi, do leżących nieopodal granicy z Ukrainą wiosek - Suszany i Lubeczany - wdarła się "ukraińska grupa dywersyjna" - "ludzie w czarnych mundurach z żółtymi opaskami".

Czytaj więcej

Atak "ukraińskich sabotażystów" na terenie Rosji? Doradca Zełenskiego: To prowokacja

Gubernator obwodu briańskiego, Aleksandr Bohomaz oświadczył, że w wyniku ostrzelania samochodu przez grupę "ukraińskich sabotażystów" w regionie jedna osoba zginęła, a dziesięcioletnie dziecko zostało ranne i trafiło do szpitala.

Lokalne władze poinformowały, że nikt nie mógł ostrzelać szkolnego autobusu, ponieważ - z powodu wojny - jeszcze w zeszłym roku szkoły w rejonach przygranicznych przeszły na naukę zdalną. O zdarzeniu nie wiedziało też ukraińskie dowództwo "Północ", które kontroluje ten rejon od strony Ukrainy.

Według ostatnich doniesień, odpowiedzialność za incydent wziął na siebie tzw. Rosyjski Korpus Ochotniczy. Jednostka, o której niewiele wiadomo, podobno wchodzi w skład ukraińskiej armii. Jest też konkurencyjna wobec Legionu Wolna Rosja, sformowanego w Ukrainie na początku wojny i walczącego m.in. w Bachmucie.

Czytaj więcej

Sabotażyści w obwodzie briańskim to Rosjanie? "Wkroczył Rosyjski Korpus"

Przedstawiciel Korpusu oświadczył w mediach społecznościowych, że doniesienia, jakoby ukraińska grupa dywersyjno-rozpoznawcza zabiła dzieci czy wzięła zakładników to "kłamstwa kremlowskiej propagandy".

"Rosyjski Korpus Ochotniczy wkroczył na Briańszczynę, by pokazać rodakom, że jest nadzieja, że wolni Rosjanie z bronią w ręku mogą walczyć z reżimem" - dodał.

- To, co wydarzyło się w obwodzie briańskim, to atak terrorystyczny, to kolejna zbrodnia - powiedział Władimir Putin, odnosząc się do wydarzeń, do których miało dojść w czwartek na terenie Rosji przy granicy z Ukrainą.

Prezydent Rosji mówił, że napastnicy "weszli na teren przygraniczny, gdzie otworzyli ogień do ludności cywilnej".

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Konflikty zbrojne
Izrael zaatakował z powietrza Syrię. Kilkadziesiąt ofiar śmiertelnych
Konflikty zbrojne
Duży atak powietrzny Rosji na zachodnią Ukrainę. Polska poderwała myśliwce
Konflikty zbrojne
Wojna na Ukrainie. Niewielkie, ale stałe zdobycze Rosjan
Konflikty zbrojne
Cyryl I ogłasza „świętą wojnę”
Konflikty zbrojne
ONZ: Izrael stosuje głód jako broń? To może być zbrodnia wojenna