Rosja nie przyznaje się do ataku na blok mieszkalny w Dnieprze

Kreml zaprzeczył, że rosyjskie uderzenia rakietowe trafiły w budynki mieszkalne na Ukrainie. Służby ratunkowe w Dnieprze powiedziały, że co najmniej 40 osób zginęło w sobotnim ataku.

Publikacja: 16.01.2023 14:09

Rosja nie przyznaje się do ataku na blok mieszkalny w Dnieprze

Foto: AFP

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 327

W sobotę, w czasie zmasowanego ataku rakietowego na cele na Ukrainie, blok mieszkalny w Dnieprze został trafiony rakietą Ch-22.

Ukraińskie siły powietrzne podkreślają, że rakiety te znane są z braku precyzji. Jednocześnie ukraińska obrona przeciwlotnicza nie ma odpowiednich środków do przechwytywania tych rakiet w powietrzu.

W poniedziałek poinformowano, że zginęło co najmniej 40 osób. Na miejscu nadal prowadzone są działania ratunkowe, ale przyznano, że szanse na odnalezienie żywych są minimalne.

Czytaj więcej

Dniepr: Minimalne szanse, by pod gruzami bloku byli jeszcze żywi

O sobotni atak zapytano rzecznika Kremla Dmitrija Pieskowa. - Siły Zbrojne Rosji nie uderzają w budynki mieszkalne ani obiekty infrastruktury społecznej. Ataki są dokonywane na cele wojskowe, oczywiste lub zamaskowane - odpowiedział rzecznik prezydenta Rosji.

W sobotę, w czasie zmasowanego ataku rakietowego na cele na Ukrainie, blok mieszkalny w Dnieprze został trafiony rakietą Ch-22.

Ukraińskie siły powietrzne podkreślają, że rakiety te znane są z braku precyzji. Jednocześnie ukraińska obrona przeciwlotnicza nie ma odpowiednich środków do przechwytywania tych rakiet w powietrzu.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konflikty zbrojne
Ukraińska poczta uczciła topienie rosyjskich okrętów znaczkiem
Konflikty zbrojne
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 798
Konflikty zbrojne
Krwawy ślad wracających z wojny. Byli żołnierze zabijają w Rosji
Konflikty zbrojne
Marder i Leopard na „wystawie” w Moskwie. Kreml chwali się zdobyczami
Konflikty zbrojne
Podpalono letni dom szefa Rheinmetallu. Zemsta za broń dla Ukrainy?
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił