Rosja atakuje, Zachód zapowiada czołgi dla Ukrainy

Zajadłym walkom o Sołedar towarzyszą zapowiedzi przekazania Ukrainie wyczekiwanych przez nią czołgów.

Publikacja: 12.01.2023 03:00

Prezydenci: Polski Andrzej Duda (z prawej), Ukrainy Wołodymyr Zełenski (w środku) oraz Litwy Gitanas

Prezydenci: Polski Andrzej Duda (z prawej), Ukrainy Wołodymyr Zełenski (w środku) oraz Litwy Gitanas Nauseda podczas środowego spotkania we Lwowie

Foto: Jakub Szymczuk/KPRP/pap

– Ukraina musi się obronić. Nie obroni się bez naszego wsparcia. Polska podjęła decyzję o przekazaniu Ukrainie kompanii czołgów Leopard, jednak w koalicji międzynarodowej – zapowiedział we środę prezydent Andrzej Duda we Lwowie.

Spotkali się tam przywódcy Trójkąta Lubelskiego: Ukrainy, Litwy i Polski. W środku ciężkich walk w Donbasie Wołodymyr Zełenski otrzymał zapewnienie, że ukraińska armia w końcu dostanie zachodnie czołgi.

Czołgi na wschód

Kompania pancerna zazwyczaj liczy 14 maszyn. Poza Polską gotowość przekazania niemieckich leopardów zadeklarowała Finlandia i Dania, jednak oba państwa nie podjęły jeszcze wiążących decyzji. Jeśli to się stanie, Ukraina będzie mogła wyposażyć prawdopodobnie batalion czołgów.

Wcześniej szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Jakub Kumoch mówił o możliwym przekazaniu przez Polskę około dziesięciu maszyn.

Czytaj więcej

Duda we Lwowie: Polska gotowa przekazać Ukrainie kompanię Leopardów

Prezydent Duda nie powiedział jednak, czy producent broni, czyli Niemcy, wyraził zgodę na taki transfer. Warszawa oraz Paryż naciskały na Berlin, by zgodził się na wysłanie przynajmniej tych wozów, które są na uzbrojeniu krajów trzecich (Polski, Finlandii czy Danii). Kanclerz Olaf Scholz do tej pory sprzeciwiał się takiej pomocy. Nie wiadomo jednak, czy wkrótce nie zmieni zdania.

Nawet jeśli Ukraińcy otrzymaliby czołgi teraz, kilka miesięcy zajmie im szkolenie w używaniu nieznanej im broni. Prawdopodobnie na wiosnę byliby gotowi, choć jeden batalion czołgów nie zmieni przebiegu wojny.

Wiosenne plany

– Obie strony (Ukraina i Rosja) planują ofensywy w 2023 roku. Rosja chce zająć terytoria, które już (formalnie) anektowała w 2022 roku. (…) Cel Ukrainy jest prosty i jasno przedstawiony przez prezydenta Zełenskiego: usunięcie Rosjan z całego terytorium kraju – stwierdził emerytowany australijski generał Mick Ryan.

– Rosja najwyraźniej ma polityczną wolę prowadzenia takiej ofensywy. Ale jej zdolności są ograniczone, przynajmniej w najbliższym czasie. Poniosła dotkliwe straty w żołnierzach i sprzęcie, a w czasie trwającej mobilizacji nie są tworzone jednostki tej samej wartości, co wcześniej zdziesiątkowane. Ukraina jest w lepszej kondycji – dodał.

Na razie Moskwa chce za wszelką cenę osiągnąć jakikolwiek sukces.

– Od czasu zdobycia Łysyczańska na początku lipca Rosjanie nie podbili żadnego miasta, a tylko tracą teren i się wycofują. Możliwe, że zapadła u nich polityczna decyzja: nacisnąć gdziekolwiek i pokazać, że nie tylko odwrót, ale i zdobywanie miast. Całkiem możliwe, że Bachmut stał się takim celem przypadkowo – powiedział były żołnierz ukraińskiego batalionu Ajdar Ewhen Dykij.

– Możliwe też, że i my dosiedliśmy się do tej politycznej gry po odwiedzeniu Bachmutu przez prezydenta (Zełenski był tam 20 grudnia – red.). Innymi słowy wojskowa przydatność Bachmutu nie jest tak duża, jak propagandowa i polityczna – dodał.

Zimowa rzeźnia

Nie mogąc zdobyć miasta atakami na wprost, Rosjanie uderzyli na leżący w pobliżu Sołedar, by okrążyć Ukraińców od północy. Najemnicy Wagnera wdarli się do górniczej miejscowości w prawosławne Boże Narodzenie (6 stycznia), w trakcie ogłoszonego przez Władimira Putina zawieszenia broni. Od tej pory w Sołedarze trwają zajadłe walki o każdy dom.

– Poszczególne pozycje ciągle są zdobywane i porzucane. Budynek dziś jest nasz, jutro Wagnera. Nikt nie jest w stanie dokładnie określić, kto i co utrzymuje, ponieważ nikt tego nie wie. W miasteczku jest ogromna, szara strefa, o której wszyscy mówią, że jest ich – powiedział CNN anonimowy żołnierz ukraińskiej 46 brygady desantowej.

Mimo to Dykij uważa, że ukraińska armia utrzymuje już tylko około jednej czwartej miejscowości rozciągniętej na 6 kilometrów. Walki koncentrują się na północnym zachodzie. – Jaki jest sens bić się o każdy dom, jeśli i tak zamierzamy pozostawić Sołedar, jeśli nie dziś, to jutro – pytał żołnierz brygady desantowej.

– Ukraina musi się obronić. Nie obroni się bez naszego wsparcia. Polska podjęła decyzję o przekazaniu Ukrainie kompanii czołgów Leopard, jednak w koalicji międzynarodowej – zapowiedział we środę prezydent Andrzej Duda we Lwowie.

Spotkali się tam przywódcy Trójkąta Lubelskiego: Ukrainy, Litwy i Polski. W środku ciężkich walk w Donbasie Wołodymyr Zełenski otrzymał zapewnienie, że ukraińska armia w końcu dostanie zachodnie czołgi.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konflikty zbrojne
Rosyjskie wojska obok amerykańskich w wojskowej bazie w Nigrze
Konflikty zbrojne
Ukraińska poczta uczciła topienie rosyjskich okrętów znaczkiem
Konflikty zbrojne
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 798
Konflikty zbrojne
Krwawy ślad wracających z wojny. Byli żołnierze zabijają w Rosji
Konflikty zbrojne
Marder i Leopard na „wystawie” w Moskwie. Kreml chwali się zdobyczami
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił