Czytaj więcej
24 lutego Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę. Prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski mówił w wieczornym wystąpieniu, że prądu pozbawionych jest na Ukrainie ok. 6 mln odbiorców.
Według Royal United Services Institute for Defence and Security Studies (RUSI), think tanku powiązanego z armią brytyjską zajmującego się obroną i bezpieczeństwem, Rosja planowała przejąć Ukrainę w ciągu 10 dni i zaanektować ją do sierpnia tego roku.
Według think tanku tylko niewielka grupa rosyjskich urzędników była świadoma pełnej skali planów.
Stwierdzono, że nawet zastępcy szefów oddziałów rosyjskiej armii nie byli świadomi planu zaatakowania i okupacji Ukrainy aż do kilku dni przed rozpoczęciem inwazji, a taktyczne jednostki wojskowe otrzymały rozkazy dopiero kilka godzin wcześniej.
Czytaj więcej
"Rosyjskie wysiłki w rejonie Bachmutu wskazują, że rosyjskie siły nie nauczyły się niczego z poprzednich, okupionych wysokimi stratami działań, skupionych na obiektach o ograniczonym znaczeniu operacyjnym lub strategicznym" - pisze think tank z USA, Instytut Studiów nad Wojną (ISW) w swoim najnowszym raporcie na temat sytuacji na Ukrainie.
Dokumenty ujawniły również, że Rosja planowała zajęcie ukraińskich elektrowni, lotnisk, wodociągów, banku centralnego i parlamentu oraz że zadaniem rosyjskich służb specjalnych było zabicie ukraińskiego przywódcy.
Rosjanie wydawali się zakładać, że ukraińskie władze albo uciekną, albo zostaną schwytane podczas błyskawicznych działań inwazyjnych.
Plany inwazji miały szczegółowo opisywać spiski mające na celu przejęcie ukraińskich elektrowni jądrowych w celu uczynienia z nich schronienia wojsk rosyjskich, przejęcia kontroli nad systemem energetycznym kraju i potencjalnego szantażu krajów europejskich ryzykiem skażenia promieniowaniem.
Rosja planowała rozpocząć inwazję „zmasowaną kampanią rakietową i nalotów” na ukraińskie cele wojskowe, ale nie zamierzała atakować infrastruktury krytycznej, takiej jak elektrownie i koleje, ponieważ były one kluczowe dla jej planów okupacji kraju.
Rosyjski kontrwywiad podzielił Ukraińców na cztery kategorie: tych, których należy zabitych, którzy będą wymagać zastraszenia, neutralnych, których należy zachęcać do współpracy oraz osoby od razu do niej gotowe.
Rosja planowała też wymuszoną współpracę gubernatorów regionów i władz lokalnych, a FSB otrzymała zadanie schwytania lokalnych urzędników. Z czasem planowano sprowadzić nauczycieli i inne służby z Rosji, aby rozpocząć „reedukację Ukraińców”.