Czytaj więcej
24 lutego Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę. Prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski podkreśla, że mimo dużych strat Rosjanie nadal starają się nacierać w obwodzie donieckim.
O możliwości użycia broni jądrowej mówił Zełenski w swoim przemówieniu na szczycie New York Times "DealBook" w Nowym Jorku.
- Jest bardzo zależny od narodu rosyjskiego i chce pozostać przy życiu, więc nie sądzę, że użyje broni jądrowej - mówił ukraiński prezydent.
- On może użyć broni jądrowej również na innych terytoriach, nie powinniśmy się tego obawiać - przekonywał.
W tym samym czasie rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow powiedział, że ważne jest, aby uniknąć jakiejkolwiek konfrontacji militarnej między mocarstwami nuklearnymi, nawet jeśli dotyczy to tylko broni konwencjonalnej.
Ławrow powiedział również, że Zachód popycha Ukrainę do kontynuowania walki przeciwko Rosji.
Czytaj więcej
Niezależny rosyjski portal Meduza poinformował, że 55 proc. mieszkańców kraju opowiada się za negocjacjami z Ukrainą, a tylko 25 proc. chce kontynuowania wojny.
- Konieczne jest uniknięcie jakiegokolwiek starcia militarnego między potęgami nuklearnymi, nawet z użyciem broni konwencjonalnej. Eskalacja może stać się niekontrolowana - cytowała Ławrowa agencja TASS.
Od lutego Putin wielokrotnie, choć nie wprost, ostrzegł świat przed możliwością użycia broni jądrowej. Jednocześnie władze Rosji wielokrotnie zaprzeczały, że Moskwa planuje użycie broni jądrowej na Ukrainie i oskarżały Zachód o prowadzenie do konfliktu nuklearnego.