Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w poniedziałek pojawił się z niezapowiedzianą wizytą w Chersoniu. Razem z żołnierzami zaśpiewał hymn, a żółto-niebieska flaga została uroczyście podniesiona przy budynku chersońskiej rady obwodowej. Wręczył też odznaczenia żołnierzom, którzy wyzwalali miasto.
To mocno kontrastuje z zachowaniem Władimira Putina, który nie komentował ucieczki swoich żołnierzy z Chersonia. Po raz pierwszy w ciągu dziesięciu lat na Kremlu zastanawiają się nad odwołaniem tegorocznego telemaratonu rosyjskiego prezydenta z obywatelami. Ukraińska armia, jak donoszą amerykańskie media, może pójść dalej.