Rzecznik dowództwa sił powietrznych Ukrainy: Rosjanie gromadzą pociski

Rosjanie zaczęli gromadzić pociski, aby przeprowadzić nowe, zmasowane ataki z powietrza na cele na Ukrainie - oświadczył na antenie ukraińskiej telewizji Jurij Ignat, rzecznik Sił Powietrznych Ukrainy.

Publikacja: 10.11.2022 11:06

Skutki rosyjskiego ostrzału w Kupiańsku

Skutki rosyjskiego ostrzału w Kupiańsku

Foto: AFP

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 260

- Jest prawdopodobne, że robią pewne zapasy (pocisków), aby oddać salwę. Nie można tego wykluczyć, ponieważ wróg nie porzucił swoich planów dotyczących zniszczenia naszej infrastruktury krytycznej - podkreślił Ignat.

Według rzecznika dowództwa sił powietrznych Ukrainy Rosjanie zdali sobie sprawę, że wyniki uderzeń z użyciem pojedynczych pocisków lub dronów-kamikadze "nie są zbyt wielkie" i, prawdopodobnie, starają się zgromadzić większą liczbę pocisków, by przeprowadzić zmasowane uderzenie.

Czytaj więcej

Rosja wysłała na Ukrainę syryjskich bojowników, by wzmocnić swoją obronę

Według Ignata rosyjskie fabryki pracują obecnie na trzy zmiany, by uzupełnić zapasy pocisków manewrujących po ogołoceniu z nich magazynów w wyniku ataków na cele na Ukrainie.

Według danych podawanych przez Sztab Generalny armii Ukrainy, strona ukraińska zestrzeliła od początku wojny 399 rosyjskich pocisków manewrujących.

Władze Kijowa rozważają nawet ewakuację całego miasta, jeśli kolejne rosyjskie ataki sprawią, że konieczne będzie przerwanie dostaw prądu do stolicy

Od 10 października Rosjanie, co pewien czas, przeprowadzają zmasowane uderzenia rakietowe oraz przy użyciu dronów-kamikadze na obiekty infrastruktury krytycznej na Ukrainie, w tym przede wszystkim infrastrukturę energetyczną kraju.

Od tego czasu uszkodzonych lub zniszczonych miało zostać ok. 40 proc. obiektów infrastruktury energetycznej co wywołało problemy z dostawami prądu w całym kraju. Władze Kijowa rozważają nawet ewakuację całego miasta, jeśli kolejne rosyjskie ataki sprawią, że konieczne będzie przerwanie dostaw prądu i - co za tym idzie - brak dostępu do bieżącej wody w stolicy Ukrainy.

- Jest prawdopodobne, że robią pewne zapasy (pocisków), aby oddać salwę. Nie można tego wykluczyć, ponieważ wróg nie porzucił swoich planów dotyczących zniszczenia naszej infrastruktury krytycznej - podkreślił Ignat.

Według rzecznika dowództwa sił powietrznych Ukrainy Rosjanie zdali sobie sprawę, że wyniki uderzeń z użyciem pojedynczych pocisków lub dronów-kamikadze "nie są zbyt wielkie" i, prawdopodobnie, starają się zgromadzić większą liczbę pocisków, by przeprowadzić zmasowane uderzenie.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konflikty zbrojne
Gen. Waldemar Skrzypczak: Rosjanie niszczyli leopardy, tak samo niszczą i będą niszczyć czołgi Abrams
Konflikty zbrojne
Jest nowy pakiet pomocy wojskowej USA dla Ukrainy. 6 mld dolarów, w tym rakiety Patriot
Konflikty zbrojne
Kolejna zmiana w wojsku Ukrainy. Zełenski odwołał dowódcę
Konflikty zbrojne
Ukraina zniszczyła na lotnisku pod Moskwą rosyjski śmigłowiec
Konflikty zbrojne
Rosyjscy recydywiści wracają z wojny i zabijają