Reklama

Cios za ciosem. Ukraińcy atakują na wschodzie i wykorzystują niespodziewany sukces

Mimo że cały czas trwają walki na zachodnim odcinku frontu, ukraińska armia uderzyła też na wschodzie. Natarcie było tak niespodziewane, że część rosyjskich oddziałów rzuciła się do ucieczki.

Publikacja: 07.09.2022 21:15

W ciągu ostatniej doby ukraińskie Siły Powietrzne przeprowadziły 27 uderzeń - poinformował w środę u

W ciągu ostatniej doby ukraińskie Siły Powietrzne przeprowadziły 27 uderzeń - poinformował w środę ukraiński sztab

Foto: Генеральний штаб ЗСУ / General Staff of the Armed Forces of Ukraine

– W ciągu 48 godzin Ukraińcy błyskotliwie wykonali stosunkowo nieduży atak oddziałami zmotoryzowanymi, który doprowadził do odbicia terenów w obwodzie charkowskim. Odzyskali kluczowe pozycje, które wpłyną na linie zaopatrzeniowe Rosjan. Jest też bonus w postaci wyczerpywania rosyjskich oddziałów i podniesienia morale własnych – opisał sytuację były dowódca amerykańskich wojsk w Europie, generał Mark Hertling.

Ukraińcy uderzyli na południowy wschód od Charkowa. W ciągu jednego dnia zdobyli niewielkie miejscowości Werbiwka (wraz z dużymi rosyjskimi magazynami wojskowymi) oraz Bałakliję (tam jednak nadal toczą się walki). Rosyjskie dowództwo, cały czas wysyłające oddziały do ataku w Donbasie i posyłające rezerwy pod Chersoń, nagle zorientowało się, że ich wojskom w miejscowości Izium może grozić okrążenie. Zgrupowanie to od północy zagrażało ukraińskim obrońcom Donbasu. Teraz nagle samo zostało zagrożone ukraińskim atakiem.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Konflikty zbrojne
Izraelska armia otworzyła ogień w Strefie Gazy. Są ofiary
Konflikty zbrojne
Rosja: Pięciokrotny wzrost konfiskat majątków w czasie wojny. Kreml łata budżet
Konflikty zbrojne
Będzie rozmowa Trump-Zełenski o Tomahawkach. Ale najpierw telefon do Putina
Konflikty zbrojne
Władimir Putin podjął decyzję: wojna będzie trwała jeszcze co najmniej pół roku
Konflikty zbrojne
„Zielone ludziki” przy granicy z Estonią. Gen. Polko: Nie bądźmy jak generał Percival
Reklama
Reklama