Reklama

Rosja panicznie szuka zwycięstwa na Ukrainie

Rosyjska armia nadal tkwi w miejscach, w których stanęła dwa tygodnie temu. Jej dowództwo zbiera zewsząd rezerwy w nadziei na jedną zwycięską bitwę.

Publikacja: 28.03.2022 21:00

Ukraiński żołnierz obok zdobytej, rosyjskiej ciężarówki

Ukraiński żołnierz obok zdobytej, rosyjskiej ciężarówki

Foto: AFP

„Front w północnej Ukrainie pozostaje w większości statyczny, z lokalnymi ukraińskimi kontratakami utrudniającymi Rosji próby zreorganizowania własnych wojsk” – poinformowało brytyjskie Ministerstwo Obrony.

Wojska najezdnicze tkwią w miejscu również z powodu utraty dowódców. W ciągu kilku dni Kreml odwołał dwóch generałów (dowodzących 6. armią i 1. armią pancerną), atakujących bezskutecznie Charków, za „wysokie straty w sile bojowej”. W graniczących z Ukrainą obwodach (rostowskim, kurskim i woroneskim) oraz w odległym smoleńskim trwa albo niejawna mobilizacja, albo zwiększony nabór na zawodowych żołnierzy. Na front (lub na jego zaplecze na Białorusi) przybywają rosyjskie oddziały z Abchazji, „żołnierze wracający z Syrii, ostatnie oddziały z Dalekiego Wschodu i z wojsk desantowych”.

Pozostało jeszcze 80% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Konflikty zbrojne
Tomahawki dla Ukrainy, czyli polityczna gra Stanów Zjednoczonych z Kremlem
Konflikty zbrojne
Hamas wraca na ulice w Gazie. Donald Trump grozi: Rozbroimy ich szybko i brutalnie
Konflikty zbrojne
Izraelska armia otworzyła ogień w Strefie Gazy. Są ofiary
Konflikty zbrojne
Rosja: Pięciokrotny wzrost konfiskat majątków w czasie wojny. Kreml łata budżet
Konflikty zbrojne
Będzie rozmowa Trump-Zełenski o Tomahawkach. Ale najpierw telefon do Putina
Reklama
Reklama