Rosjanie szukają swojego Quislinga na Ukrainie. Jedna zbrodnia wojenna za drugą

Front tkwi w miejscu ponad tydzień. Kreml próbuje zagospodarować się na podbitych terenach.

Publikacja: 20.03.2022 21:00

Ukraiński wóz pancerny na ulicach Kijowa, które w czwartym tygodniu wojny są zamknięte zaporami prze

Ukraiński wóz pancerny na ulicach Kijowa, które w czwartym tygodniu wojny są zamknięte zaporami przeciwczołgowymi

Foto: AFP

– Czekamy na naszych żołnierzy i naszego burmistrza na pierwszym naszym czołgu – mówi mieszkanka okupowanego przez Rosjan Melitopola Tatiana Kumok.

Podobnie jest w większości zajętych miejscowości. Moskwa uważała, że ich rosyjskojęzyczni mieszkańcy powitają radośnie wkraczające wojska. Tymczasem wszędzie trwają demonstracje przeciw okupantom. – Tu nie Moskwa, i nie Rosja, gdzie na ulicy protestuje jeden, dwóch, a na nich rzuca się ośmiu policjantów. W Chersoniu manifestuje 5–7 tysięcy i nie ma możliwości, by ich wszystkich aresztować – mówi Siergiej Rybałko, radny obwodu (odpowiednik województwa) chersońskiego, mieszkający pod okupacją.

Pozostało jeszcze 91% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Konflikty zbrojne
Ajatollah Ali Chamenei grozi Amerykanom. „Nic nie osiągnęli, ratowali Izrael”
Konflikty zbrojne
Rosyjska armia utknęła pod ukraińskimi Sumami
Konflikty zbrojne
Koniec wojny w Gazie w ciągu dwóch tygodni? Netanjahu i Trump mają wizję
Konflikty zbrojne
Raport o zbrodniach w Ukrainie. Niepewna przyszłość Centrum Lemkina
Konflikty zbrojne
Norymberga dla Putina i Łukaszenki. Jak postawić dyktatorów przed sądem?