Na pytanie czy nie boi się siedzieć w mieście, które jest bombardowane, Cichocki odparł, że "czuje się bardzo dobrze broniony przez najdzielniejszych żołnierzy w Europie, inne formacje zbrojne". - Nie sądzę, by Rosjanie byli w stanie tutaj wejść - dodał.
- Będąc w Kijowie bardziej się martwię o weekendowy wynik meczu Legii Warszawa niż o swoje bezpieczeństwo - podkreślił Cichocki.
- Każda kolejna rosyjska zbrodnia, każde niewytłumaczalne z wojskowego punktu widzenia barbarzyństwo, tylko wzmaga zaciekłość Ukraińców - mówił też ambasador.
Czytaj więcej
Aktem terroryzmu państwowego nazwał w TVN24 poseł Koalicji Obywatelskiej, Paweł Kowal, ostrzelanie przez Rosjan Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej, co doprowadziło do pożaru na jej terenie.
Cichocki mówił też, że bardzo pozytywne wrażenie robi "zjednoczenie polityczne" na Ukrainie. - Wielu krytyków Zełenskiego sprzed tygodnia wyraża dziś dla niego poparcie - podkreślił.