Podczas konferencji prasowej Putin przekonywał, że Ukraina już w czasach Związku Radzieckiego była w posiadaniu "dość szerokich kompetencji jądrowych", więc obecnie brakuje jej jedynie możliwości rozszczepiania uranu.
Dlatego najważniejszą dla Rosji sprawą jest demilitaryzacja Ukrainy. Obecne poczynania Putin tłumaczył tym, że Rosja znajduje się w strefie rażenia posiadanej przez Ukrainę broni i jedynie korzysta z prawa do obrony.
Czytaj więcej
Prezydent Rosji po uznaniu niepodległości Doniecka i Ługańska i ratyfikowaniu umów z separatystycznymi republikami zwrócił się do Rady Federacji o zgodę na użycie wojsk poza granicami Rosji.
Putin dodał, że Rosja "kategorycznie" sprzeciwia się wstąpieniu Ukrainy do NATO, co miałoby być zagrożeniem dla Moskwy.
- Najlepszą rzeczą do zrobienia byłoby, gdyby władze Kijowa podjęły decyzję o nieprzystąpieniu do NATO i zachowaniu neutralności - mówił rosyjski prezydent. Przekonywał, że "zawsze mówił", iż kwestia Donbasu powinna zostać rozwiązana w drodze pokojowych negocjacji i poprzez wdrożenie porozumień mińskich.