„Żywność przeznaczona była do wysłania oddziałom sił zbrojnych Rosji dyslokowanym w Donieckiej i Ługańskiej republikach ludowych" – głosi wyrok sądu opublikowany na rządowym portalu „Sądowe decyzje Rosji".
Zapadł on jeszcze w listopadzie, ale dopiero teraz odnalazł go jeden z ukraińskich dziennikarzy.
– Ukraina zawsze twierdziła, iż mamy tam do czynienia z wojennym konfliktem z Rosją, Rosja zaś – że to konflikt wewnętrzny, wojna domowa. (...) Teraz mamy precedens w świetle międzynarodowego prawa karnego – podsumował doradca ukraińskiego prezydenta Ołeksandr Arestowycz.
Sprawa, w jakiej sąd wydał wyrok, była zaś banalna – łapówkarstwo. Skazano miejscowego biznesmena, który dostarczał żywność rosyjskim wojskom stacjonującym w Donbasie. Ponieważ jeden z oficerów rostowskiego sztabu wojskowego bardzo utrudniał mu biznes, zaczął płacić mu łapówki.
Czytaj więcej
Gdyby Rosja zdecydowała się najechać Ukrainę, wówczas wszystko mogłoby wydarzyć się bardzo szybko - mówi w rozmowie z CNBC szef MSZ Ukrainy, Dmytro Kułeba.