Zuzanna Dąbrowska: Prezes nie należy do świata szklanych domów

Najtrafniejszym argumentem opozycji podczas debaty o wotum nieufności dla Jarosława Kaczyńskiego było przedstawianie go jako symbolu tego wszystkiego, z czym całe życie walczył.

Publikacja: 10.12.2020 21:00

Zuzanna Dąbrowska: Prezes nie należy do świata szklanych domów

Foto: Fot. Kancelaria Sejmu/Łukasz Błasikiewicz

Próba podłączenia prezesa PiS pod etos polskiej inteligencji nie powiodła się. Widocznie nie wystarczy do tego adres na Żoliborzu, w pobliżu dawnego mieszkania Jacka Kuronia. Nie wystarczy – jak to uczynił premier Morawiecki, broniąc pryncypała – powołać się na nestora polskiej myśli socjalistycznej Bolesława Limanowskiego, by zostać humanistycznym socjalistą, nie wystarczy mówić o Judymie czy Siłaczce, by stawiać w Polsce szklane domy.

To jest fałsz. Polska inteligencja była bowiem postępowa, podobnie jak ci wszyscy bohaterowie literaccy i realni, których wymienił szef rządu. Może poza Rodziewiczówną...

Oni – gdyby wierzyli w życie pozagrobowe – pewnie w tych grobach by się przewracali, słysząc, że prezes PiS uważa się za ich intelektualnego następcę. A budowniczowie prawdziwych szklanych domów z Warszawskiej Spółdzielni Mieszkaniowej położonej niedaleko domu prezesa pilnowanego dzień i noc przez kilkanaście radiowozów? Co powiedzieliby dziś mieszkańcy PPS-owskiego Żoliborza, słuchając prezesa, który mówi, że uchodźcy roznoszą choroby i „różnego rodzaju pasożyty, pierwotniaki”?

Co powiedzieliby międzywojenni działacze społeczni i naukowcy Wszechnicy Polskiej, gdyby poznali kolegę Jarosława Kaczyńskiego z rządu, ministra edukacji Przemysława Czarnka? Co o wyroku TK kierowanego przez Julię Przyłębską w sprawie aborcji powiedziałaby socjolożka Maria Ossowska, uczennica Kotarbińskiego i autorka m.in „Moralności mieszczańskiej”? Czy podobałoby się jej działanie policji używającej gazu wobec posłanek opozycji?

Te pytania można by mnożyć. W dodatku wcale nie trzeba się ograniczać do wzorców czysto intelektualnych. Podczas debaty padł też z ust premiera passus o moralnej wizji polityki reprezentowanej przez Jarosława Kaczyńskiego z bratem Lechem oraz Janem Olszewskim przeciwstawionej brudnemu światu Urbana i Michnika.

Ta figura retoryczna nie tylko jest podła, zważywszy na lata spędzone przez Michnika w więzieniach PRL, ale przede wszystkim z gruntu fałszywa. Wie to każdy, kto pamięta relacje między ówczesnym prezesem PC a Olszewskim, który próbował zrobić autorski rząd bez respektowania jego ambicji.

Na budowanie mitu prezesa-polskiego skromnego inteligenta jest już za późno. Przeszkadzają w tym pełne pychy dwie wieże planowane na Srebrnej, drakońskie prawa i zielone światło dla własnych, nienasyconych owocami władzy ludzi.

Próba podłączenia prezesa PiS pod etos polskiej inteligencji nie powiodła się. Widocznie nie wystarczy do tego adres na Żoliborzu, w pobliżu dawnego mieszkania Jacka Kuronia. Nie wystarczy – jak to uczynił premier Morawiecki, broniąc pryncypała – powołać się na nestora polskiej myśli socjalistycznej Bolesława Limanowskiego, by zostać humanistycznym socjalistą, nie wystarczy mówić o Judymie czy Siłaczce, by stawiać w Polsce szklane domy.

To jest fałsz. Polska inteligencja była bowiem postępowa, podobnie jak ci wszyscy bohaterowie literaccy i realni, których wymienił szef rządu. Może poza Rodziewiczówną...

Komentarze
Kamil Kołsut: Czy Andrzej Duda trafi do MKOl i dlaczego Donald Tusk nie ma racji?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Jędrzej Bielecki: Emmanuel Macron wskazuje nowego premiera Francji. I zarazem traci inicjatywę
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Rafał, pardon maj frencz!
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Rok rządu Tuska. Normalność spowszedniała, polaryzacja największym wyzwaniem
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Komentarze
Jacek Nizinkiewicz: Rok rządów Tuska na 3+. Dlaczego nie jest lepiej?