Nominaci Samoobrony i LPR twierdzą, że zarząd TVP z Urbańskim na czele został zawieszony i telewizją rządzi teraz Piotr Farfał – człowiek LPR, kontrowersyjny wychowanek Młodzieży Wszechpolskiej.

W tym sporze bardziej przekonuje stanowisko szefa KRRiTV Witolda Kołodziejskiego, który się powołuje na analogiczną sytuację, do jakiej doszło w Polskim Radiu. Wszystkie strony tamtego konfliktu zaakceptowały wówczas opinię prawną, według której rada nadzorcza w niepełnym składzie nie może podejmować żadnych decyzji – a w szczególności nie może odwołać zarządu spółki. Zanim ten spór rozstrzygnie sąd, konflikt w telewizji będzie trwał. Hasło „chaos panuje na Woronicza” już podchwytują politycy PO i SLD. Jerzy Wenderlich ciepło się wyraża o nowych projektach ustawy medialnej pisanej przez PO i głosi, że wszystko jest lepsze od tego, co się dzieje się teraz na TVP.

Dla polityków Platformy i lewicy rządy Piotra Farfała w TVP mogą być wygodną okolicznością. Pod hasłem „neonazista szefem TVP!” łatwiej będzie przygotować partyjny skok na media publiczne. Tym bardziej że po wspólnym z SLD odrzuceniu weta w sprawie pomostówek politycy PO mogą zechcieć pójść za ciosem. Mogą teraz zacząć kusić postkomunistów wizją podzielenia się mediami publicznymi. Gazety ostatnio publikowały przecieki o takich przymiarkach do dzielenia skóry na radiowym i telewizyjnym niedźwiedziu.

Nie sądzę, aby nowa ustawa medialna, która byłaby skutkiem takiego partyjnego dealu, spowodowała, że TVP i Polskie Radio będą bardziej pluralistyczne niż obecnie. Na horyzoncie widać już partyjnych spindoktorów, który zamierzają udawać bezstronnych ludzi mediów. Dlatego skutków medialnego układu Platformy z SLD obawiam się bardziej niż telewizji Urbańskiego. Telewizji, której na pewno daleko do ideału. Ale jest w niej miejsce zarówno dla Tomasza Lisa, jak i dla Anity Gargas. Dla Przemysława Szubartowicza i dla Jana Pospieszalskiego.

Skomentuj na [link=http://blog.rp.pl/semka/2008/12/19/w-chaosie-latwiej-zrobic-skok-na-media/]blog.rp.pl/semka[/link]