Reklama
Rozwiń

Znaki na niebie i ziemi

Jak jest ze znakami na niebie, to nie wiem (niech się wypowiedzą astronomowie), ale na ziemi ich przybywa.

Aktualizacja: 24.02.2009 18:43 Publikacja: 24.02.2009 18:41

[b][link=http://blog.rp.pl/ziemkiewicz/2009/02/24/znaki-na-niebie-i-ziemi/]skomentuj na blogu[/link][/b]

Z wojskowego poligonu złomiarze rąbnęli trzy czołgi; co prawda złapano ich przy próbie przetopienia łupów w Hucie Stalowa Wola i przykładnie ukarano hutę, ale sygnał dany od opatrzności wydaje się jasny.

Na policyjnym parkingu w Lublinie asfalt rozwarł się nieoczekiwanie pod radiowozem; dźwig, którym próbowano wyciągnąć policyjny wóz z czeluści, również się w niej pogrążył. Trudno ocenić, czy to lepsza metafora stanu naszej policji, czy naszych dróg, moim skromnym zdaniem to dwa w jednym.

Sędziowie, od dawna okazujący niezadowolenie ze sposobu traktowania ich przez władzę, znaleźli skuteczniejszą formę protestu niż urządzanie "dni bez wokandy". Zaczynają orzekać tak, jakby ludzie z samego świecznika władzy byli – by przywołać sławne powiedzenie Leszka Millera – "Jasiami Kowalskimi". Jeden sąd, godząc w podstawową dla III RP zasadę autorytetu, orzekł, że Wałęsie nie wolno nazywać kogo chce "chorym debilem" czy "małpą"; inny z kolei ośmielił się skazać na grzywnę samego premiera.

No dobrze, ścisłość każe napisać, że skazał nas na zapłacenie grzywny za to, że premier nie wykonał wyroku nakazującego udostępnienie obywatelowi sławetnego raportu Julii Pitery o CBA, ale mniejsza o szczegóły. Rzecz i tak jest bez precedensu.

Na tym bynajmniej nie koniec niezwykłych zdarzeń: Kancelaria Premiera zapowiedziała, że wyroku i tak nie wykona, bo wspomnianego raportu już nie ma. Wszystkie jego egzemplarze zostały zniszczone i nikt nie pamięta, co w nich było – niczym po przejściu "facetów w czerni". Może to i dobry znak, dotąd panowała opinia, że państwo polskie jest dziurawe jak sito i nie umie niczego utrzymać w sekrecie. A tu – proszę.

[b][link=http://blog.rp.pl/ziemkiewicz/2009/02/24/znaki-na-niebie-i-ziemi/]skomentuj na blogu[/link][/b]

Z wojskowego poligonu złomiarze rąbnęli trzy czołgi; co prawda złapano ich przy próbie przetopienia łupów w Hucie Stalowa Wola i przykładnie ukarano hutę, ale sygnał dany od opatrzności wydaje się jasny.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Komentarze
Robert Gwiazdowski: Kto ma decydować o tym, kto może zostać wpuszczony do kraju?
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Relacje z Trumpem pierwszym testem, ale i szansą dla Nawrockiego
Komentarze
Jacek Nizinkiewicz: Donald Tusk wyciągnął lekcję z zeszłorocznej powodzi. Nawet PiS chwali premiera
Komentarze
Bogusław Chrabota: Kaczyński pchnął Hołownię w ramiona Tuska
Komentarze
Jacek Czaputowicz: Trudne rozstanie z doktryną Czaputowicza