Czesław Ryszka wygrał w wyborach uzupełniających do Senatu w okręgu wyborczym nr 75 (Śląskie). Okręg obejmuje Mysłowice, Tychy oraz powiat bieruńsko-lędziński. Zdobył 8541 głosów. W walce o mandat kandydat PiS pokonał Michała Gramatykę z PO, który uzyskał 4452 głosy oraz Dariusza Dyrdę z KWW "Ze Śląska - Nie z Partii", który dostał 2104 głosy.

To szóste wybory uzupełniające w tej kadencji. Szóste wygrane przez PiS. Tym razem jednak partia nie włożyła w nie wielkiego wysiłku. Kandydat sam robił kampanię, a na Śląsku nie zaangażował się prezes Jarosław Kaczyński. Nie można jednak uznać, że zupełnie je odpuściła. Tydzień temu Ryszkę wsparli szef Komitetu Wykonawczego Joachim Brudziński i szef klubu parlamentarnego Mariusz Błaszczak z grupą kilkudziesięciu posłów. PO nie zdobyła się nawet na to.

Przez to wybory i prestiżowa przegrana PO (mandat ten należał wcześniej do wicepremier Elżbiet Bieńskowskiej, nie są jednym z głównych tematów dnia. Ale nie robi tego też PiS. Dziś najważniejszy dla tej partii jest start "Dudabusa" (nim kandydat prezydencki tej partii ma przemierzać Polskę powiatową). To, że lokalna potyczka z niską frekwencją nie jest dla PiS deską ratującą kampanię, dobrze świadczy o tempie w jakim się ona rozwija.

Przed wyborami samorządowymi po wygranej w wyborach uzupełniających w Rybniku PiS zrobił specjalną konferencję z prezesem Kaczyńskim w tej sprawie. Dziś Duda po prostu zadzwonił do Ryszki z "Dudabusu". Ten sam efekt przy niższym nakładzie środków. Dokładnie tak jak z szóstą z rzędu wygraną PiS w wyborach uzupełniających.