Reklama
Rozwiń

A niech sobie strajkują! - komentarz Bartosza Marczuka

Sezon wyborczy podbija żądania nauczycielskich związków zawodowych.

Publikacja: 18.03.2015 20:13

Bartosz Marczuk

Bartosz Marczuk

Foto: Fotorzepa/Waldemar Kompała

ZNP chce 10-proc. podwyżek. Na 18 kwietnia zapowiada manifestację, a na jesień – jeśli rząd nie spełni jego postulatów – nawet strajk. Co na to rząd? Premier Ewa Kopacz na razie dyplomatycznie milczy, ale jako harcownika wypuściła już Joannę Kluzik-Rostkowską, szefową MEN. Ta wskazuje: pula budżetowych pieniędzy dla nauczycieli w ciągu ostatnich dziesięciu lat wzrosła z 25 do 40 mld zł, w tym czasie liczba uczniów zmalała o 23 proc., a pedagodzy jako jedyna grupa zawodowa budżetówki dostali 50 proc. podwyżki. Ponadto nauczyciele cieszą się niespotykanymi gdzie indziej przywilejami. Pomijając już kwestię, że to rząd PO zaprzepaścił szansę na reformy systemu wynagradzania i zatrudniania pedagogów, trudno się nie zgodzić z Kluzik-Rostkowską, która mówi: zanim porozmawiamy o kolejnych podwyżkach, niech pedagodzy przedstawią projekt zmian w Karcie nauczyciela. ZNP nie chce jednak o tym słyszeć. I zapowiada protesty. Paradoksalnie, może się to skończyć katastrofą. Z tym że dla ZNP. Coraz więcej Polaków zauważa bowiem, że choć nauczyciele cieszą się niezwykłymi przywilejami, to jakość usług, jakie świadczą, pozostawia wiele do życzenia. I nie zmieni tego obrazu propaganda sukcesu oparta na badaniach PISA.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Komentarze
Jędrzej Bielecki: Pyrrusowe zwycięstwo Trumpa
Komentarze
Maciej Miłosz: Wiceminister obrony próbuje sił w stand-upie
Komentarze
Marek Kozubal: Sławomir Cenckiewicz, harcownik na czele BBN
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Po decyzji SN w sprawie wyborów prezydenckich. Polska musi iść do przodu
Komentarze
Bogusław Chrabota: Donald Tusk brnie w granicę. To bardzo ryzykowne