Aktualizacja: 23.03.2015 23:10 Publikacja: 23.03.2015 21:07
Michał Szułdrzyński
Foto: Fotorzepa
Oczywiście w sposób najwygodniejszy z punktu widzenia prezydenta, bo poprzedziły ją badania wizerunkowe, z których ma wynikać, że Polacy obawiają się nieprzewidywalnych sił.
Naturalnie takiemu podziałowi nie brak mankamentów. Przede wszystkim pobrzmiewa w nim retoryka dobrze znana z czasów nieboszczki Unii Wolności. Partia ta również uważała się za depozytariusza rozumu i mądrości, wszystkich innych zaś oskarżała o głupotę, cynizm czy populizm. To poczucie wyższości doprowadziło UW do politycznego niebytu. Niemniej, jak widać, oskarżanie przeciwników o brak rozumu okazało się skuteczne. Wszak, strasząc radykalizmem PiS, Donald Tusk wygrał wybory w 2011 i 2014 roku. Ostatnio robiła to też Ewa Kopacz.
W II turze tegorocznych wyborów prezydenckich po raz piąty z rzędu zmierzą się ze sobą kandydaci Platformy Obywa...
Zdecydowana większość Polaków jest zdania, że tzw. afera mieszkaniowa zaszkodzi Karolowi Nawrockiemu w walce o p...
Amerykański przywódca ma wyjątkową szansę na spełnienie swej najbardziej kuriozalnej obietnicy z kampanii wyborc...
Kilka lat temu Polska była poważnym graczem na arenie międzynarodowej. Dziś nasza dyplomacja ogranicza się do za...
W sondażu przeprowadzonym na niecały tydzień przed wyborami dostajemy prawdę o kampanii prezydenckiej. 18 maja r...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas