Konflikty między Indiami a Pakistanem o region Dżammu i Kaszmir wybuchają regularnie od 1947 roku. Pamiętam, jak w lutym 2019 r. pakistańscy terroryści zabili 44 członków indyjskich sił paramilitarnych w Kaszmirze.
Polska w centrum indyjsko-pakistańskiej wojny dyplomatycznej
W konsekwencji w sierpniu 2019 roku indyjski parlament zmienił konstytucję, odbierając stanowi Dżammu i Kaszmiru prawo do autonomii. Niedługo potem zadzwonili do mnie minister spraw zagranicznych Indii Subrahmanyam Jaishankar i jego pakistański odpowiednik Shah Mahmood Qureshi. Polska, jak donosiły niektóre indyjskie media, znalazła się w centrum indyjsko-pakistańskiej wojny dyplomatycznej. Dlaczego?
Czytaj więcej
„Po długiej nocy rozmów prowadzonych przy mediacji Stanów Zjednoczonych, z przyjemnością ogłaszam...
Otóż byliśmy wtedy przewodniczącym Rady Bezpieczeństwa ONZ. Występując w tej roli, namawiałem obie strony do dialogu i unikania eskalacji. Nasza ambasador przy ONZ Joanna Wronecka zwołała konsultacje Rady Bezpieczeństwa za zamkniętymi drzwiami i sprawa rozeszła się po kościach. Było to korzystne dla Indii, czemu dał wyraz minister Jaishankar, składając dwa tygodnie później wizytę w Warszawie.
Kruchy rozejm między Pakistanem i Indiami
Sześć lat od tamtych wydarzeń w zamachu terrorystycznym w Kaszmirze w czasie wizyty w Indiach wiceprezydenta USA J.D. Vance’a zginęło 26 turystów wyznania hinduskiego. Tym razem jednak Indie nie ograniczyły się do działań prawnych i dyplomatycznych, lecz odpaliły rakiety na bazy wojskowe w Pakistanie, na co Pakistan odpowiedział tym samym.