Jędrzej Bielecki: Polska pozostanie w lidze Portugalii, nie dogoni reszty Zachodu

Już prawie graliśmy z wielkimi. Jeszcze trzy–pięć lat szybkiego wzrostu i gospodarczo osiągnęlibyśmy poziom życia jednego z czterech dużych krajów Unii – Hiszpanii. Nie uda się. A o dogonieniu Niemiec, co obiecuje Jarosław Kaczyński, już absolutnie nie ma mowy.

Publikacja: 28.08.2023 12:28

Jarosław Kaczyński regularnie wraca do opowieści, że w dwie dekady polska gospodarka dogoni niemieck

Jarosław Kaczyński regularnie wraca do opowieści, że w dwie dekady polska gospodarka dogoni niemiecką

Foto: PAP/Piotr Nowak

Dwie dekady – tyle zdaniem Jarosława Kaczyńskiego zajmie Polsce dobicie do Niemiec, gdy idzie o bogactwo w przeliczeniu na mieszkańca. Prezes PiS wraca regularnie do tej budującej perspektywy: ostatnio 6 sierpnia na wiecu wyborczym z Chełmie. 

Polskę czeka dłuższa stagnacja

Prawda jest jednak mniej atrakcyjna: Polska będzie musiała włożyć niemało wysiłku, aby utrzymać swoją niewielką przewagą nad Portugalią. Eksperci banku Pekao, podobnie jak specjaliści z innych instytucji finansowych, mówią o stagnacji w naszym kraju. Ich zdaniem w tym roku dochód narodowy Polski wzrośnie o ledwie 0,4 proc. To dużo mniej niż w strefie euro, która zdaniem Oxford Economics urośnie o 1,8 proc. 

Czytaj więcej

Jest projekt budżetu na 2024 r. Duży wzrost deficytu na wyborcze obietnice

Szczególnie ciekawe jest porównanie z Portugalią, gdzie – jak podaje MFW – dochód na mieszkańca, wynoszący 44,7 tys. dol., jest nieco niższy niż w Polsce – 45,3 tys. dol. Jednak po spektakularnym (6,7-proc.) wzroście w ub.r. portugalska gospodarka ma wzrosnąć w 2023 r. o 2,5 proc.

Południe Europy zaczyna gonić północ

To część szerszego zjawiska. Po kryzysie finansowym południe Europy przeżyło „straconą dekadę”. Teraz jednak jest odwrotnie: to nad północą zbierają się chmury. W szczególności Niemcom grozi recesja. Tymczasem Hiszpania, gdzie jeszcze nigdy nie powstawało tak wiele miejsc pracy jak teraz, będzie w tym roku rosła o 2,5 proc. Włochy o 1,2 proc. 

Czytaj więcej

Bank Hiszpanii: wzrost PKB przyspieszy jeszcze w tym roku

Dla Polski szczególnie ciekawe jest odniesienie hiszpańskie. A to dlatego, że z dochodem na mieszkańca 49,4 tys. dol. Hiszpania była jedynym z dużych krajów Unii, który wydawał się w zasięgu naszego kraju.

Warszawa straciła szansę na przewodzenie Unii

Dziś staje się to jednak o wiele mniej prawdopodobne. Podczas gdy konserwatywny rząd Mariano Rajoya zliberalizował rynek pracy, poprawiając wydajność kraju, rząd PiS utrzymywał się u władzy głównie dzięki rozbudowie zabezpieczeń socjalnych. Kiedy socjalistyczny premier Pedro Sanchez wysunął pomysł unijnego funduszu odbudowy, rozmontowanie wymiaru sprawiedliwości uniemożliwiło Polsce sięgnięcie po środki z KPO. 

Siła gospodarki przekłada się na znaczenie polityczne kraju. Po brexicie niemiecko-francuski tandem szuka trzeciego partnera, bo w Unii złożonej z 27 państw jedynie dwa kraje nie mogą już przewodzić Wspólnocie. Mogła nim być Polska, szczególnie gdy jej strategiczna rola wzrosła po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji. Ale dziś w Berlinie i Paryżu coraz częściej patrzy się ku Rzymowi i Madrytowi. 

Dwie dekady – tyle zdaniem Jarosława Kaczyńskiego zajmie Polsce dobicie do Niemiec, gdy idzie o bogactwo w przeliczeniu na mieszkańca. Prezes PiS wraca regularnie do tej budującej perspektywy: ostatnio 6 sierpnia na wiecu wyborczym z Chełmie. 

Polskę czeka dłuższa stagnacja

Pozostało 91% artykułu
Komentarze
Michał Szułdrzyński: „Płatni zdrajcy, pachołkowie Rosji”. Dlaczego Tusk tak mocno zaatakował PiS
Komentarze
Rusłan Szoszyn: Parada nie zwycięstwa, ale hipokryzji i absurdu
Komentarze
Michał Szułdrzyński: PiS podwójnie zdradzony
Komentarze
Jacek Cieślak: Luna odpadła, ale jest golas z Finlandii. Po co nam w ogóle Eurowizja?
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Komentarze
Zuzanna Dąbrowska: Afera sędziego Tomasza Szmydta jest na rękę Tuskowi i KO, ale nie całej koalicji