Kali odrzucać order

Publicysta i dawny działacz Studenckiego Komitetu Solidarności Jacek Rakowiecki odmówił przyjęcia odznaczenia od Lecha Kaczyńskiego. Chciał w ten sposób zaprotestować przeciw udziałowi prezydenta w dyskusji na temat, kim był TW "Bolek".

Publikacja: 30.06.2008 22:32

Wcześniej przyjęcia orderu odmówił Marek Chimiak, niegdyś działacz podziemnej oficyny NOWA. Protestował przeciw pomijaniu na listach odznaczeń osób bardziej od niego zasłużonych.

Do niedawna Lecha Kaczyńskiego chwalono, że nadrabia zaległości z poprzednich 15 lat, starając się nie wyróżniać ani dzisiejszej prawicy, ani lewicy. Tak było aż do sporu z marca tego roku, gdy orderu z okazji rocznicy Marca'68 nie otrzymał Adam Michnik.

Mówiono wówczas, że obecnemu redaktorowi naczelnemu "Gazety Wyborczej" Pałac Prezydencki odmówił odznaczenia. Sam bohater wydarzenia dawał jednak do zrozumienia, że z rąk obecnego prezydenta honorów nie przyjmie. Dziś nie sposób rozstrzygnąć, jak rzecz się miała naprawdę. Pozostaje jednak faktem, że od tego czasu do arsenału polskiej zimnej wojny politycznej włączono odrzucanie orderów nadawanych przez obecną głowę państwa.

Argumenty, które mają tłumaczyć te decyzje, niespecjalnie przekonują. Powstaje wrażenie, że chodzi o zwykłą niechęć do prezydenta Kaczyńskiego jako "reliktu IV RP". Irytującego równie mocno jak CBA czy IPN pozostawione przy życiu przez Donalda Tuska.

Gdy w latach 90. antykomunistyczni weterani opozycji okazywali podobną niechęć Aleksandrowi Kwaśniewskiemu, środowisko Jacka Rakowieckiego oburzało się. Mówiło o lekceważeniu głowy państwa, której należy się szacunek, bo jest wspólnym dla wszystkich symbolem państwowości. Dziś, gdy dawni opozycjoniści z obozu liberalnego zachowują się wobec głowy państwa lekceważąco – sprawy nie ma. Przejaw moralności Kalego?

Reklama
Reklama

Wcześniej przyjęcia orderu odmówił Marek Chimiak, niegdyś działacz podziemnej oficyny NOWA. Protestował przeciw pomijaniu na listach odznaczeń osób bardziej od niego zasłużonych.

Do niedawna Lecha Kaczyńskiego chwalono, że nadrabia zaległości z poprzednich 15 lat, starając się nie wyróżniać ani dzisiejszej prawicy, ani lewicy. Tak było aż do sporu z marca tego roku, gdy orderu z okazji rocznicy Marca'68 nie otrzymał Adam Michnik.

Reklama
Komentarze
Jacek Nizinkiewicz: Co ma Kaczyński, czego nie ma Tusk? I czy ma to Sikorski?
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Kłamstwa Brauna o Auschwitz uderzają w polską rację stanu. Czy ten scenariusz pisano cyrylicą?
Komentarze
Jędrzej Bielecki: Grzegorz Braun - test przyzwoitości dla Jarosława Kaczyńskiego
Komentarze
Robert Gwiazdowski: Kto ma decydować o tym, kto może zostać wpuszczony do kraju?
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Relacje z Trumpem pierwszym testem, ale i szansą dla Nawrockiego
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama