Reklama
Rozwiń
Reklama

Żarty polityczne i prawdziwe

Świat się śmieje. Politycy, i nie tylko, naprawdę śmieją się z wielu elementów, które występują w Polsce – zauważył Kazimierz Marcinkiewicz całkiem poważnie w czwartkowy wieczór w TVN 24.

Aktualizacja: 17.04.2009 21:38 Publikacja: 17.04.2009 21:35

[b][link=http://blog.rp.pl/lutomski/2009/04/17/zarty-polityczne-i-prawdziwe/]skomentuj na blogu[/link][/b]

Były premier wie, co mówi, bo sam jest jednym z tych elementów, po występach których (niekiedy z osobami towarzyszącymi) można się wręcz popłakać ze śmiechu. W kwietniu, który jak wiadomo – zaczyna się od prima aprilis, poczucie humoru polityków jest szczególnie wyostrzone. Ale, mówiąc serio, naród przez cały rok nie wie, kiedy oni żartują, a kiedy mówią poważnie. Szczególnie trudny do rozgryzienia jest w tym względzie Zbigniew Ziobro. We wtorek w TVN 24 były minister sprawiedliwości nieoczekiwanie powiedział prosto w oczy Bogdanowi Rymanowskiemu: "Zapewniam pana, że to, co za chwilę powiem, jest zgodne z prawdą".

Później Zbigniew Ziobro ujawnił poczucie humoru człowieka, który ogłosił koniec PiS: – Kazimierz Michał Ujazdowski, jak ktoś go zna prywatnie, wie, że zawsze tryska humorem i trochę humorystycznie porównał PiS do partii komunistycznej. Myślę, że to taki trochę żart.

Oczywiście uważny czytelnik tej wypowiedzi zwróci uwagę na podwójne użycie słowa "trochę", co trochę osłabia żartobliwą wymowę całości. Ale żeby nie było wątpliwości w kwestii lojalności, chwilę wcześniej młoda nadzieja PiS mówiła z żarem w oczach: – Jeszcze raz podkreślam: ja wierzę, że Prawo i Sprawiedliwość pod przywództwem Jarosława Kaczyńskiego ma przed sobą świetlaną przyszłość. Jarosław Kaczyński okazał się człowiekiem sukcesu.

– Sposób kierowania partią jest sposobem niemal dyktatorskim – inaczej ocenia zasługi prezesa Marcinkiewicz. – To jest specyficzny sposób sterowania partią, tak samo było 20 lat temu w PC jak dziś w PiS. Jest na tyle mało demokracji i wolności, że ludzie, którzy tę wolność szanują, trzymają w sobie, nie są w stanie podporządkować się bezwzględnym regułom partyjnym.

Reklama
Reklama

Czytelników, którzy chcą wiedzieć, czy prawdę mówi obecny czy były członek Prawa i Sprawiedliwości, zapewniam, że obaj mówią prawdę. Oczywiście w trzecim znaczeniu słowa "prawda" według księdza Józefa Tischnera.

[b][link=http://blog.rp.pl/lutomski/2009/04/17/zarty-polityczne-i-prawdziwe/]skomentuj na blogu[/link][/b]

Były premier wie, co mówi, bo sam jest jednym z tych elementów, po występach których (niekiedy z osobami towarzyszącymi) można się wręcz popłakać ze śmiechu. W kwietniu, który jak wiadomo – zaczyna się od prima aprilis, poczucie humoru polityków jest szczególnie wyostrzone. Ale, mówiąc serio, naród przez cały rok nie wie, kiedy oni żartują, a kiedy mówią poważnie. Szczególnie trudny do rozgryzienia jest w tym względzie Zbigniew Ziobro. We wtorek w TVN 24 były minister sprawiedliwości nieoczekiwanie powiedział prosto w oczy Bogdanowi Rymanowskiemu: "Zapewniam pana, że to, co za chwilę powiem, jest zgodne z prawdą".

Reklama
Komentarze
Sposób na Donalda Trumpa. Lewicowa rewolucja w Nowym Jorku
Materiał Promocyjny
Aneta Grzegorzewska, Gedeon Richter: Leki generyczne też mogą być innowacyjne
Komentarze
Jan Zielonka: Holenderskie lekcje dla Polski
Komentarze
Joanna Ćwiek-Świdecka: Wielka inba w edukacji. Czy rząd Donalda Tuska straci poparcie nauczycieli?
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Dlaczego afera z działką pod CPK nie cichnie, czyli co najbardziej martwi PiS
Materiał Promocyjny
Osiedle Zdrój – zielona inwestycja w sercu Milanówka i… Polski
Komentarze
Estera Flieger: Kultura, głupcze. Dla Donalda Tuska to niestety tylko gadżet
Reklama
Reklama