Bogusław Chrabota: "Rzeczpospolita” zwiększa czytelnictwo

„A jednak pogłoski o naszej śmierci okazały się przesadzone” – wypada powtórzyć za Markiem Twainem i podziękować czytelnikom za wierność.

Aktualizacja: 28.05.2017 20:44 Publikacja: 28.05.2017 20:41

Bogusław Chrabota: "Rzeczpospolita” zwiększa czytelnictwo

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Mam świadomość, że prasa nie jest już samodzielną potęgą. Współzawodniczą z nami wielkie telewizje i małe portale. Radiofonia i tygodniki. W końcu bezpośredni konkurent – gazety o wielkich tytułach. A jednak to my regularnie wygrywamy w rankingach opiniotwórczości. To „Rzeczpospolita” według badań powiększa czytelnictwo. Jaka kryje się za tym fenomenem zagadka? Nie ma tu żadnej szczególnej tajemnicy. W czasach prawdy zideologizowanej trzymamy kurs na rzetelne dziennikarstwo i otwarcie gazety na debatę publiczną. Nie boimy się w „Rzeczpospolitej” słów ostrej krytyki, zapraszamy na łamy gości z lewa i z prawa. Publikują u nas niezależne autorytety, politycy partii rządzącej, ale również ich najtwardsi krytycy z opozycji. Cenimy sobie tę przestrzeń i rolę, jaką wybraliśmy. Tylko to daje nam coś, co szczególnie w wolnym dziennikarstwie się liczy: pełną niezależność. Czy popełniamy błędy? Owszem, zdarzają się i one. Któż jest nieomylny? Ale nie boimy się potem posypać głowę popiołem i przeprosić. Przepraszamy więc i dalej robimy swoje. Nie tylko zresztą w wydaniach papierowych. Te wciąż są dla nas bardzo ważne, ale coraz ważniejszy jest internet, dostęp do produkowanych przez nas treści zawsze i wszędzie. Także w tej dziedzinie jesteśmy coraz lepsi. Badania nie kłamią, co tydzień dołączają do nas nowi czytelnicy. Z miesiąca na miesiąc jest ich więcej. Za wszystko czytelnikom bardzo serdecznie dziękuję.

I dziękuję całemu zespołowi. Bez was nie byłoby tych liczb.
Z wami jest sens bić się i walczyć dalej.

 

Mam świadomość, że prasa nie jest już samodzielną potęgą. Współzawodniczą z nami wielkie telewizje i małe portale. Radiofonia i tygodniki. W końcu bezpośredni konkurent – gazety o wielkich tytułach. A jednak to my regularnie wygrywamy w rankingach opiniotwórczości. To „Rzeczpospolita” według badań powiększa czytelnictwo. Jaka kryje się za tym fenomenem zagadka? Nie ma tu żadnej szczególnej tajemnicy. W czasach prawdy zideologizowanej trzymamy kurs na rzetelne dziennikarstwo i otwarcie gazety na debatę publiczną. Nie boimy się w „Rzeczpospolitej” słów ostrej krytyki, zapraszamy na łamy gości z lewa i z prawa. Publikują u nas niezależne autorytety, politycy partii rządzącej, ale również ich najtwardsi krytycy z opozycji. Cenimy sobie tę przestrzeń i rolę, jaką wybraliśmy. Tylko to daje nam coś, co szczególnie w wolnym dziennikarstwie się liczy: pełną niezależność. Czy popełniamy błędy? Owszem, zdarzają się i one. Któż jest nieomylny? Ale nie boimy się potem posypać głowę popiołem i przeprosić. Przepraszamy więc i dalej robimy swoje. Nie tylko zresztą w wydaniach papierowych. Te wciąż są dla nas bardzo ważne, ale coraz ważniejszy jest internet, dostęp do produkowanych przez nas treści zawsze i wszędzie. Także w tej dziedzinie jesteśmy coraz lepsi. Badania nie kłamią, co tydzień dołączają do nas nowi czytelnicy. Z miesiąca na miesiąc jest ich więcej. Za wszystko czytelnikom bardzo serdecznie dziękuję.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Czy Tusk i Kaczyński zmienią wybory do PE w referendum o przyszłości Unii?
Komentarze
Michał Kolanko: „Zderzaki” paradygmatem polityki szefa PO, czyli europejska roszada Donalda Tuska
Komentarze
Izabela Kacprzak: Premier Kaszub zrozumiał Ślązaków
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Dlaczego Hołownia krytykuje Tuska za ministrów na listach do PE?
Komentarze
Estera Flieger: Uśmiechnięty CPK imienia Olgi Tokarczuk
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?