Powódź w Polsce. Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz o funduszach z UE: Wszystko musi iść bardzo szybko

Po decyzji Komisji Europejskiej o przeznaczeniu 10 mld euro z Funduszu Spójności na pomoc dla krajów dotkniętych powodzią, ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz zapowiada w Radiu ZET: - Jadę na konsultacje.

Publikacja: 20.09.2024 10:24

Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, minister funduszy i polityki regionalnej

Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, minister funduszy i polityki regionalnej

Foto: MFiPR

amk

Połowa kwoty, o której mówiła przebywająca w czwartek we Wrocławiu szefowa KE Ursula con der Leyen, ma trafić do Polski.

Jak poinformowała szefowa KE, pieniądze będzie można zdobyć m.in. z europejskiego mechanizmu ochrony ludności. – To jest taki mechanizm stanowiący dowód solidarności między państwami członkowskimi – tłumaczyła. – Najważniejsza jednak rzecz to znalezienie finansowania na odbudowę po katastrofie. W tym celu możemy wykorzystać dwa źródła. Przede wszystkim Fundusz Solidarności, który może posłużyć do odbudowy dróg autostrad linii kolejowych czy mostów – wyjaśniła przewodnicząca KE.

Powódź w Polsce. Unijne pieniądze na pomoc dla powodzian

Gość Radia ZET Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz wyjaśniała, że wspomniane 5 mld euro może zostać przekierowane z funduszy strukturalnych.

- Z tej puli możemy przekierować do 5 mld euro na inwestycje w odbudowę regionu, w którym doszło do tragedii – mówiła ministra. Dodała, że generalnie wykorzystanie środków unijnych jest obwarowane wieloma regulacjami, ale w przypadkach ekstremalnych, jak klęska żywiołowa, można te regulacje złagodzić i przesunąć pieniądze zgodnie z potrzebami regionu.

Czytaj więcej

Wizyta Ursuli von der Leyen we Wrocławiu. Jak Komisja Europejska może pomóc Polsce?

Pełczyńska-Nałęcz zapowiada konsultacje. „Wszystko musi iść szybko”

Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz zapowiedziała, że na początku przyszłego tygodnia jedzie na południe Polski, gdzie z samorządowcami, przedsiębiorcami i ludźmi będzie konsultować cele, na które fundusze potrzebne są najszybciej. Następnym krokiem będzie stworzenie raportu dla KE dotyczącego przesunięć funduszy, opracowanie planu odbudowy.

Kolejnym etapem będzie rozmowa z Komisją Europejską i uruchomienie środków. - Wszystko musi iść bardzo szybko. Od kilku do kilkunastu tygodni – mówiła Pełczyńska-Nałęcz.

Środki na odbudowę domów mają być dystrybuowane przez program „Czyste powietrze".

Czytaj więcej

Powódź w Polsce. Bogdan Zdrojewski: W niektórych miejcach zrobiono za mało, w niektórych - za dużo

Powódź w Polsce. „Nie wszystko jest idealnie”

Na pytanie, czy rząd radzi sobie z pomocą powodzianom, ministra odpowiedziała twierdząco. Zastrzegła, że „nie wszystko jest idealne”, bo ciągle są ludzie oczekujący pomocy, ale w sytuacji tak ogromnego wyzwania i tragedii, jak dodała, wysiłek włożony w jej niesienie jest ogromny.

Pełczyńska-Nałęcz zauważyła, że wizyta Ursuli von der Leyen dowodzi, iż "Polska jest tym krajem i premier polskiego rządu jest tym liderem, który dla całego regionu mobilizuje zasoby i decyzyjność UE, z korzyścią dla wszystkich".

Połowa kwoty, o której mówiła przebywająca w czwartek we Wrocławiu szefowa KE Ursula con der Leyen, ma trafić do Polski.

Jak poinformowała szefowa KE, pieniądze będzie można zdobyć m.in. z europejskiego mechanizmu ochrony ludności. – To jest taki mechanizm stanowiący dowód solidarności między państwami członkowskimi – tłumaczyła. – Najważniejsza jednak rzecz to znalezienie finansowania na odbudowę po katastrofie. W tym celu możemy wykorzystać dwa źródła. Przede wszystkim Fundusz Solidarności, który może posłużyć do odbudowy dróg autostrad linii kolejowych czy mostów – wyjaśniła przewodnicząca KE.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Klęski żywiołowe
Płonie dawna fabryka mebli w Sulechowie. Kłęby dymu nad miastem
Klęski żywiołowe
Jakie zabytki zniszczyła powódź na południu Polski?
Klęski żywiołowe
Klienci i pracownicy galerii handlowej w Krakowie ewakuowani. Wybuchł pożar
Klęski żywiołowe
Pożar w technikum gastronomicznym. Ok. 450 osób musiało się ewakuować