- Jestem lekarką. Od znajomych dowiedziałam się, że ktoś w Internecie posądził mnie o branie łapówek. Poszłam do prokuratora, ale usłyszałam, że czyn ten jest ścigany z oskarżenia prywatnego, dlatego nie zajmie się tą sprawą. Nie mogę jednak napisać aktu oskarżenia przeciwko komuś, kto podpisał się jedynie jako "Sprawiedliwy", bo sąd go nie przyjmie. Tymczasem takie pomówienia mogą mnie narazić na utratę zaufania niezbędnego do wykonywania zawodu - pisze czytelniczka z Bydgoszczy.

Ten problem dotyka wielu osób. Rzeczywiście prokuratorzy niechętnie zajmują się pomówieniami, które zgodnie z art. 212 kodeksu karnego co do zasady ściga się z oskarżenia prywatnego. Czasami jednak uznają, że pokrzywdzony nie jest w stanie ustalić sprawcy i w interesie publicznym podejmują sprawę. Po ustaleniu personaliów pomawiającego mogą ją umorzyć, ale pokrzywdzony, mając wgląd w akta, będzie już wiedział, przeciwko komu kierować prywatny akt oskarżenia. Dlatego do zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa warto dołączyć wniosek o objęcie go ściganiem z urzędu.

Jeśli to nie poskutkuje, pomówiony ma jeszcze inną możliwość. Daje ją art. 488 § 1 kodeksu postępowania karnego. Zgodnie z nim na żądanie pokrzywdzonego policja jest zobowiązana przyjąć ustną lub pisemną skargę i w razie potrzeby zabezpieczyć dowody. Następnie zaś taką skargę powinna przesłać do właściwego sądu.

Policja, w przeciwieństwie do osoby prywatnej, ma uprawnienia do tego, aby żądać od dostawców usług internetowych informacji, do kogo należy adres IP komputera, z którego przesłano wpis na forum internetowe. Może nawet, jak pokazuje doświadczenie, ustalić osoby, które pomówiły kogoś z komputera w kawiarence internetowej.