Belg ma czarny pas w judo, jest wiernym kibicem piłkarskiego Zulte-Waregem, a charakter wykuwał pracując na roli - to fakty, które o Lampaercie zebrali dziennikarze „L’Equipe”. Teraz uzupełnił życiorys o żółtą koszulkę lidera wyścigu.
31-letni Flandryjczyk pogodził faworytów: Włocha Wouta van Aerta i Filippo Gannę. - To niesamowite, pokonałem wszystkich najlepszych. Nawet o tym nie marzyłem - mówił na mecie.
Najlepiej spośród kandydatów do zwycięzca w klasyfikacji generalnej spisał się ten najważniejszy - Tadej Pogacar. Słoweniec miał trzeci czas, stracił do zwycięzcy siedem sekund. Siódmy był Jonas Vingegaard, a ósmy typowany na jego głównego rywala Primoż Roglić.
Tour de France