TikTok rzuci wyzwanie platformom e-commerce – jego TikTok Shop, który pozwala na kupowanie w aplikacji, podczas oglądanej transmisji „na żywo”, ma wystartować nad Wisłą. Choć oficjalnie w planach ekspansji na najbliższe miesiące nie widnieje Polska, to – jak udało się nam ustalić – nasz kraj jest „na rozkładzie”.
Allegro zagrożone?
– Polski rynek e-commerce jest dość specyficzny, z mocną pozycją Allegro, więc wejście tu będzie trudniejsze – usłyszeliśmy od osoby zaznajomionej ze sprawą.
Stąd na pierwszy ogień, parę lat temu, poszła Wielka Brytania. I już w ub.r. TikTok Shop wysforował się tam na najszybciej rozwijającą się platformę sprzedaży detalicznej online – swoje towary oferuje na niej ponad 200 tys. sprzedawców, w tym choćby Lidl. Usługa działa też w Irlandii, Hiszpanii, a od kwietnia we Francji, Włoszech i Niemczech. Opcja ta dostępna jest poza tym m.in. na macierzystym rynku, w Chinach, a także w USA, gdzie miesięczna sprzedaż ma już sięgać miliarda dolarów, czy od kilku tygodni – w Japonii i Meksyku. To w sektorze handlu internetowego istne trzęsienie ziemi. Takie impulsowe zakupy w mediach społecznościowych, określane jako social commerce, to szybko zyskujący trend. ByteDance, spółka matka TikToka, liczy, że wykroi sobie w ten sposób pokaźną część rynku e-commerce. W Chinach, za sprawą m.in. Douyin (chiński odpowiednik TikToka), WeChat i Taobao Live, rynek social commerce już wyceniany jest na ponad 700 mld euro.
Czytaj więcej
Niespodziewanie następstwem wyniku wyborów prezydenckich w USA może być mocniejsza ekspansja chiń...
– Trend wyszukiwania produktów przez pokolenie Z bezpośrednio na TikToku zamiast w Google’u jest coraz silniejszy. W Stanach Zjednoczonych aż 64 proc. przedstawicieli pokolenia Z deklaruje, że regularnie korzysta z TikToka do wyszukiwania informacji o produktach, markach czy trendach zakupowych, a w niektórych kategoriach, jak moda czy beauty, TikTok już wyprzedził Google’a – komentuje Sebastian Błaszkiewicz, menedżer w firmie Univio.