Ruszają mistrzostwa Europy w piłce nożnej, a zaraz olimpiada w Paryżu. A to woda na młyn dla przestępców. Niestety podróbki sprzętu sportowego oraz nielegalny streaming imprez, jak m.in. mecze bokserskie czy piłki nożnej lub siatkowej, to proceder, który w nad Wisłą ma się wyjątkowo dobrze. Najnowsze dane Urzędu Unii Europejskiej ds. Własności Intelektualnej (EUIPO), do których „Rzeczpospolita" dotarła jako pierwsza, pokazują, że Polska jest w czołówce tej niechlubnej statystyki. Jak tłumaczy nam Nathan Wajsman, główny ekonomista EUIPO, jeśli chodzi o nielegalne kopie sprzętu sportowego, w Polsce straty legalnych firm z tej branży wynoszą przeszło 15 proc. obrotów. – A to powyżej unijnej średniej, która sięga 11 proc. – podkreśla ekspert.
Nieczysta gra. Piraci wygrywają
W tym roku Europa staje się stolicą sportu – świat przygotowuje się do oglądania goli podczas UEFA Euro 2024, finiszów podczas Tour de France i złotych medali podczas igrzysk olimpijskich i paraolimpijskich w Paryżu. Choć fani szykują się do śledzenia tych największych wydarzeń, to jednak prawdopodobnie miliony z nich będą robić to nielegalnie. Najnowsze analizy EUIPO na temat postrzegania, świadomości i zachowań obywateli UE jednoznacznie wskazują, iż 12 proc. z nich uzyskuje dostęp do treści z nielegalnych źródeł. Jeśli chodzi o młodzież w wieku 15–24 lata, ponad jedna czwarta (27 proc.) przyznaje się do oglądania sportu za pośrednictwem nielegalnych streamingów.
Czytaj więcej
Przodujemy w UE pod względem strat powodowanych fałszowaniem markowych produktów. W branży odzieżowej i kosmetycznej sięgają one 700 mln euro rocznie.
– Tego lata, gdy będziemy przeżywać emocje związane z rywalizacją sportową, ważna jest uczciwa gra: zarówno zawodników na boisku, jak i kibiców w domu. Prawa własności intelektualnej stojące za tymi wydarzeniami chronią i zapewniają im lepsze doznania, a także wspierają sportowców. Oglądając oficjalne transmisje i kupując licencjonowane produkty, dbamy o to, by nasze ulubione dyscypliny sportu nadal się rozwijały – komentuje João Negrão, dyrektor wykonawczy EUIPO.