Ruszają mistrzostwa Europy w piłce nożnej, a zaraz olimpiada w Paryżu. A to woda na młyn dla przestępców. Niestety podróbki sprzętu sportowego oraz nielegalny streaming imprez, jak m.in. mecze bokserskie czy piłki nożnej lub siatkowej, to proceder, który w nad Wisłą ma się wyjątkowo dobrze. Najnowsze dane Urzędu Unii Europejskiej ds. Własności Intelektualnej (EUIPO), do których „Rzeczpospolita" dotarła jako pierwsza, pokazują, że Polska jest w czołówce tej niechlubnej statystyki. Jak tłumaczy nam Nathan Wajsman, główny ekonomista EUIPO, jeśli chodzi o nielegalne kopie sprzętu sportowego, w Polsce straty legalnych firm z tej branży wynoszą przeszło 15 proc. obrotów. – A to powyżej unijnej średniej, która sięga 11 proc. – podkreśla ekspert.