Rynek hurtu aptecznego w trakcie pierwszych trzech miesięcy 2022 r. odnotował aż 22-proc. dynamikę. To imponujące tempo jest efektem popandemicznego powrotu pacjentów do leczenia innych chorób. Ale w dużej mierze jest też efektem zeszłorocznej niskiej bazy.
Wpływ pandemii...
2022 to już trzeci rok, w którym widać bardzo wysoką zmienność w branży.
– Rozpoczęło się to od wybuchu pandemii w 2020 r., kiedy rynek gwałtownie wzrósł. Potem były mocne spadki związane z lockdownami, a końcówka ubiegłego roku przyniosła pewną stabilizację. Natomiast początek 2022 r. to bardzo wysoka dynamika związana z lockdownem z I kwartału roku 2021 – mówi Piotr Sucharski, prezes Neuki, wiodącego gracza na rynku hurtowej dystrybucji farmaceutyków w kraju. Sucharski ocenia, że na rynku widać coraz większą stabilizację. – Kolejne kwartały to będą już dynamiki jednocyfrowe. Wrócimy do 4–5 proc. Taki właśnie wzrost rynku szacujemy na ten rok – mówi.
Zeszłoroczny wiosenny lockdown przekłada się też na niską bazę dla danych za kwiecień. Potwierdzają to szacunki firmy analitycznej PEX PharmaSequence, według których w trakcie 14 dni kwietnia 2022 r. rynek rok do roku wzrósł aż o 29,9 proc.