Zmianę nastawienia widać choćby w reklamach – czołowe sieci handlowe w Polsce konsekwentnie podkreślają, jak wysoki udział towarów w ich ofercie pochodzi od polskich producentów. Powstają nawet specjalne aplikacje, które pozwalają dzięki skanowaniu kodów kreskowych na natychmiastowe dowiedzenie się, gdzie dany produkt został wyprodukowany.
Z badania poświęconego patriotyzmowi zakupowemu, przeprowadzonego przez porównywarkę Ceneo, wynika, że miejsce wytworzenia jest głównym wyznacznikiem uznania produkt za polski. Uważa tak 65 proc. ankietowanych, zdaniem 51 proc. konieczne jest do tego, aby producent był zarejestrowany w Polsce i tu płacił podatki.
Z kolei według 39 proc. dany produkt jest polski tylko wtedy, gdy w całości był wyprodukowany w Polsce. Co ciekawe tylko dla 15 proc. ważne jest to, czy właściciel firmy był Polakiem.
Obyczaje zakupowe
Zmiana w zachowaniach zakupowych jest coraz wyraźniejsza. Już 54 proc. konsumentów jest gotowych nawet zapłacić więcej za produkt polski niż za zagraniczne odpowiedniki. – Wynik pokazuje, że stajemy się dojrzałym rynkiem, a działający na nim producenci wierzą, że warto inwestować w jakość produktów i wizerunek marki podkreślającej jej polski rodowód – mówi Marcin Łachajczyk, dyrektor zarządzający Ceneo.pl.
Jednak zdaniem ekspertów takie dane mogą być wyrazem bardziej opinii niż faktycznych zachowań zakupowych. – W przypadku patriotyzmu zakupowego jest duży rozdźwięk pomiędzy deklaracjami a decyzjami. Już w czasie zakupów często ważniejsze okazują się inne czynniki – mówi Karol Czupryński, menedżer z Boston Consulting Group.