#RZECZoBIZNESIE: Aleksander Łaszek: Inwestycje spadają, rośnie zadłużenie

Plan Morawieckiego zakładał pobudzenie inwestycji, ale niestety to idzie w drugą stronę - zamiast ożywienia inwestycji mamy ich wyhamowanie - mówi Aleksander Łaszek, główny ekonomista Forum Obywatelskiego Rozwoju.

Aktualizacja: 19.08.2016 13:29 Publikacja: 19.08.2016 13:09

#RZECZoBIZNESIE: Aleksander Łaszek: Inwestycje spadają, rośnie zadłużenie

Foto: Rzeczpospolita

Ostatnie dane napływające z polskiej gospodarki nie napawają optymizmem. Odczyty sprzedaży detalicznej i produkcji przemysłowej okazały się znacznie poniżej oczekiwań, dług Skarbu Państwa z kolei pogłębia się w zawrotnym tempie – tylko w pierwszych pięciu miesiącach 2016 r. urósł o 56 mld zł. Jakie są przyczyny spowolnienia gospodarki i co będzie dalej?

- Już dane o wzroście PKB w pierwszym i drugim kwartale były sygnałem ostrzegawczym. Oczywiście początkom tego spowolnienia odpowiada zakończenie projektu z poprzedniej perspektywy unijnej – ocenia Aleksander Łaszek.

Inną znaczącą przyczyną słabych odczytów jest spadek inwestycji prywatnych.

- Przedsiębiorcy nie są pewni sytuacji, w jakiej się znajdują. Z jednej strony zatrudniają, więc optymizm jest w gospodarce, ale z drugiej wstrzymują się z inwestycjami , mniej chętnie biorą kredyty. To jest najbardziej niepokojący sygnał - podkreśla Łaszek.

Jak zaznacza, do tej niepewności w znacznej mierze przyczyniają się działania rządu, takie jak wprowadzenie podatku bankowego czy podatku od sprzedaży.

- Plan Morawieckiego mówił właśnie o pobudzeniu tych inwestycji, ale niestety to idzie w drugą stronę i zamiast ożywienia inwestycji mamy ich wyhamowanie – mówi.

Jak program 500+ wpłynął na gospodarkę? - 500+ przełożyło się w pewnym stopniu na konsumpcję, która rozwija się bardzo dobrze, więc nie musimy się o nią martwić. To jednak nie na konsumpcji zbudujemy długoterminowy wzrost gospodarczy. Potrzebujemy inwestycji, a nie wydawania więcej tu i teraz na kredyt – podkreśla Łaszek.

Silnie spadły również inwestycje publiczne. Wicepremier Mateusz Morawiecki oznajmił jednak niedawno, że spodziewa się ich szybkiego wzrostu w najbliższych miesiącach. Czy to realna obietnica?

- Mamy bardzo niepewną sytuację w gospodarce światowej, przede wszystkim w Chinach. W Unii Europejskiej problemy strefy euro też nie zostały do końca rozwiązane. Do tej niepewności nasz rząd też się bardzo silnie dokłada. Cały czas mamy bardzo kosztowne obietnice na poczekaniu, takie jak obniżenie wieku emerytalnego – mówi Łaszek.

- Jeżeli sytuacja się unormuje i przedsiębiorcy będą mieli pewność, że wiedzą, na czym stoją, i jakie są perspektywy za rok czy dwa, to spodziewałbym się szybkiego wzrostu inwestycji. Myślę jednak, że to jest raczej kwestia kilku kwartałów niż miesięcy, i przy sprzyjających warunkach, ale na razie ich nie widzę – ocenia.

Materiał Promocyjny
Polska gospodarka na turboobrotach: PARP rozdysponuje miliardy na rozwój firm
Gospodarka
Unia uderza w tankowce i sojuszników Rosji. 200 jednostek na czarnej liście
Gospodarka
FOR: Na stosunek do prywatyzacji duży wpływ ma to, jak o niej mówimy
Gospodarka
„Zachodni biznes opuszczał Rosję we łzach”. Kto tak twierdzi?
Gospodarka
Rośnie kapitalizacja spółek Skarbu Państwa, a to nie wszystkie korzyści