Reklama

Przybywa osób, które potrzebują wsparcia

W roku 2017 pomoc humanitarna była o 50 milionów złotych wyższa niż w roku 2016. Licząc wraz z pomocą rozwojową, wynosi ona 2 miliardy złotych – przekonywała minister Beata Kempa.

Aktualizacja: 06.09.2018 20:59 Publikacja: 06.09.2018 20:11

Trzeba pomagać uchodźcom na miejscu – zgodzili się uczestnicy krynickiej debaty „Jak pomagać w czasa

Trzeba pomagać uchodźcom na miejscu – zgodzili się uczestnicy krynickiej debaty „Jak pomagać w czasach kryzysu”

Foto: Fotorzepa

Dyskusja o pomocy humanitarnej dla uchodźców i nie tylko dla nich była tematem panelu „Jak pomagać w czasach kryzysu" w trakcie XXVIII Forum Ekonomicznego w Krynicy. Polski rząd reprezentowała m.in. minister Beata Kempa, odpowiadająca w KPRM za pomoc humanitarną. Panel prowadził ks. prof. Waldemar Cisło.

Wyższa ranga

– Polską pomocą humanitarną – dzięki decyzji premiera Mateusza Morawieckiego kieruje osoba w randze ministra, co nadaje sprawie odpowiednią wagę. Mamy dzięki temu większe możliwości niesienia pomocy. Cieszę się, że odnaleźliśmy się z partnerami zagranicznymi i MSZ – podkreśliła minister Beata Kempa.

Jej zdaniem liczba osób, które potrzebują pomocy wciąż rośnie, a Polska prowadzi ją zgodnie z międzynarodowymi standardami.

– Nasza współpraca jest niesiona kanałem bilateralnym i kanałami wielostronnymi. W roku 2017 pomoc humanitarna była o 50 mln zł wyższa niż w roku 2016 r. Ogólnie ta pomoc, również ta rozwojowa wynosi 2 miliardy złotych. Byłam w Libanie, dokonałam rekonesansu. Uchodźcy, z którymi ja rozmawiałam, chcą przeczekać wojnę w Syrii i powrócić do swojego kraju. To utwierdziło mnie w przekonaniu, że pomoc na miejscu, czyli kierunek, który obraliśmy, jest kierunkiem słusznym – mówiła minister Kempa.

Jak podkreśliła, ok. 13 tys. Syryjczyków skorzystało z porad medycznych możliwych dzięki sprzętowi, który zakupiła Polska. Podziękowała też rządowi Węgier za wspólne wysiłki we wsparciu uchodźców na miejscu, w Syrii.

Reklama
Reklama

Pomoc niesiona na miejscu

Z Kempą zgodził się podsekretarz stanu ds. prześladowanych chrześcijan Tristan Azbej w rządzie węgierskim. – Trzeba pomagać uchodźcom na miejscu. Uruchomiliśmy program „Hungary Helps" – powiedział. Program dotyczy nie tylko obszaru Bliskiego Wschodu, ale i Afryki. Polega na wspieraniu inicjatyw dotyczących budowy szpitali, szkół i innej infrastruktury.

Afryka w potrzebie

W panelu dyskusja nie ograniczyła się tylko do sprawy Syrii i Bliskiego Wschodu. Przedstawiciel rządu Ugandy Hilary Obaloker Onek, minister ds. pomocy, zapobiegania katastrofom i uchodźców mówił: – Mój kraj się rozwija, ale nadal jest krajem słabym ekonomicznie w porównaniu z innymi. W Ugandzie jest ponad 1,5 miliona uchodźców. Kraj jest bardzo gościnny. Próbujemy pomóc uchodźcom poprzez przywracanie ich godności. Mamy programy, które sprawiają, że stają się ekonomicznie bardziej samowystarczalni. Przyznajemy im kawałki ziemi tak, by mogli sami sobie radzić. Wiemy, że przeżyli bardzo wiele, widzieli wiele przemocy. I też próbujemy w tym im pomóc – tak opisywał sytuację w jego kraju.

Gospodarka
Marjut Falkstedt, prezes EFI: Nie chcemy tracić europejskich pereł w koronie
Gospodarka
Oto gwaranci wielkiej pożyczki dla Ukrainy. Niemcy na czele, ale jest i Polska
Gospodarka
Lider na tle regionu
Gospodarka
Polacy nie wierzą w Polskę wśród najbogatszych państw świata
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Gospodarka
Unia sięgnie po więcej rosyjskich pieniędzy. Jest nowy plan
Materiał Promocyjny
Jak rozwiązać problem rosnącej góry ubrań
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama