Rentowność włoskich obligacji wzrosła gwałtownie w tym tygodniu po ponownym pojawieniu się napięcia w stosunkach Rzymu z Brukselą, która rozważa wysoką grzywnę za niedotrzymanie założeń budżetowych.
- Sądzę, że przesłanie jest bardzo jasne: kiedy opadnie napięcie między włoskim rządem i Komisją Europejską, to spready zmaleją - powiedział Hiszpan na konferencji prasowej we Frankfurcie. - Kiedy dochodzi do wzrostu napięcia, to natychmiast rośnie różnica w spreadach. Nauczka jest całkiem oczywista: jest bardzo istotne przestrzeganie reguł fiskalnych - dodał.
Włochy z długiem finansów publicznych ponad 130 proc. PKB są najbardziej zadłużonym krajem strefy euro, trudno mu zmniejszyć ten dług, a ostatnio popadł w konflikt z władzami Unii z powodu rządowych planów zwiększenia wydatków.
De Guindios stwierdził, że Włochy wykonały dobrą robotę w osiągnięciu nadwyżki budżetu pierwotnego (przed spłatą długów), a zasadniczym problemem tego kraju jest niezwykle niski wzrost gospodarczy. Dodał, że każdy wzrost spreadów obligacji rządowych przełoży się natychmiast na wyższe koszty dla państwa, co zniweczy następnie wszelkie korzyści ze zwiększania wydatków.