Ich wartość oszacowano w ubiegłym roku na 52 mld dolarów.
Takie wyniki przynosi najnowszy raport Global E-Waste Monitor 2014 przygotowanego przez ekspertów United Nations University, będącego naukowym think tankiem Organizacji Narodów Zjednoczonych. Eksperci ONZ oszacowali rozmiary elektronicznych śmieci na 41,8 miliona ton sześciennych. Ludzkość w ubiegłym roku zmarnowała ponad 1000 ton srebra i 300 ton złota. Winą za taki stan rzeczy naukowcy obciążają niewystarczający recykling. Sama wartość utraconego złota szacowana jest na około 10 procent wartości wydobywanego corocznie tego surowca. Co więcej ilość odpadów stale rośnie. Do 2018 roku mają one wzrosnąć o 21 proc. czyli do ponad 50 milionów ton.
Ilościowo najwięcej e-śmieci produkują Stany Zjednoczone i Chiny. Oba kraje produkują mniej więcej jedną trzecią wszystkich elektronicznych odpadów. Jednak jeśli chodzi o ilość śmieci na głowę mieszkańca, prym wiedzie Europa. Najgorsi są Norwegowie, którzy wyrzucają około 28 kilogramów elektronicznych odpadów rocznie. Następne w kolejce są Szwajcaria, Islandia, Dania i Wielka Brytania.Na drugim biegunie są kraje afrykańskie produkujące zaledwie 1,7 kg elektronicznych śmieci na mieszkańca.
Oprócz złota i srebra odpady zawierają jednak szereg dużo groźniejszych odpadów, w tym między innymi 2,2 miliona szkodliwych związków ołowiu.
Z raportu wynika, że zaledwie 16 proc. elektronicznych śmieci jest we właściwy sposób utylizowana i poddawana recyklingowi.